Wpis z mikrobloga

@3mielu: no wlasnie niekoniecznie, na tym polega statystyka, ze wielkosci, ktore wzglednie latwo policzyc moga dac pewien obraz calosci, ktory bedzie na tyle dobry, ze babranie sie szczegolowymi obliczeniami w celu porownania dwoch miast byloby zwyklym marnowaniem czasu. Nie wyobrazam sobie scenariusza, ktory moglby to 10-krotne przebicie zredukowac do bycia nieistotna mrzonka.
  • Odpowiedz