Wpis z mikrobloga

Ostatnio oglądałem sobie "Ślepnąc od Świateł" i ciągle nie daje mi spokoju wytłumaczenie głównego motywu jakim kierowali się twórcy, szczególnie w ostatnich odcinkach, które były zupełnie abstrakcyjne. Jak wy rozumiecie ten film?

Bo dla mnie jest on o... kompletnym rozkładzie współczesnej Warszawy. [UWAGA SPOILERY]

- do miasta wraca stary gangster znany z lat 90-tych, czytaj: do spokojnego przez ostatnie lata miejsca, gdzie przestępcy zmienili się w pół-legalnych biznesmenów wracają stare, agresywne gangsterskie metody.

- zniszczenie lokalnego rynku narkotyków dopalaczami [motyw z różową kokainą, po której ludzie wariują i giną]

- ciągłe wstawki z Czarnobyla/Prypeci. Miejsc, które kiedyś tętniły życiem i nagle z powodu katastrofy stały się zupełnie wymarła ruiną.

- reżyser celowo wybiera ujęcia miasta, w których widać kompletną pustkę. Sceneria Warszawy wygląda na zupełnie wymarłą, jedynie w pomieszczeniach/klubach tętni jeszcze jakieś życie.

- Diler, który przez wiele lat pracował w spokoju nagle zaczyna mieć wielkie kłopoty, wokół niego ginie coraz więcej ludzi, jest coraz mniej bezpiecznie.

Generalnie, każdy kto zna historię Warszawy ostatnich ostatnich kilku lat dostrzeże tam masę nawiązań do prawdziwych wydarzeń i przemian, przez które to miasto właśnie przechodzi.

#film #filmy #hbogo #slepnacodswiatel #warszawa #seriale
  • 18
  • Odpowiedz
Generalnie, każdy kto zna historię Warszawy ostatnich ostatnich kilku lat dostrzeże tam masę nawiązań do prawdziwych wydarzeń i przemian, przez które to miasto właśnie przechodzi.


@andriankowalski11: Otóż to. Ja żyłem dosyć krótko, bo chyba ratpem ze dwa lata, teraz wróciłem, pobujałem się trochę po mieście i znowu czuję jednak tę miłość a nie nienawiść :)
AAAALEEEE widać sporo zmian, jedne są mega pozytywne i jest ich więcej, inne bardzo na minus.
  • Odpowiedz
@tomkur: W Trójmieście mieszkałem o wiele dłużej niż w Warszawie a w Sopocie byłem praktycznie co tydzień. I ujmę to tak - Sopot bywa jak Monako, bo jest to miejsce, gdzie ludzie się bawią i #!$%@?ą pieniądze. A Warszawa jest taka 7 dni w tygodniu, 365 dni w roku.

Randomowy wtorek w listopadzie w Warszawie? Drogie restauracje pełne ludzi od południa do późnej nocy, puby i bary tak samo. Z klubami
  • Odpowiedz
@LuckyLuq: Wiesz co, urodziłem się w tym mieście i spędziłem w nim ćwierć wieku. Pamiętam dobrze mroczne czasy gdy było ono europejską stolicą strzelanin i mafii, znam ludzi których krewni ginęli w biały dzień w środku miasta od postrzałów, znam też takich którzy musieli uciekać z kraju, bo różne gangsterskie grupy wydawały na nich wyroki. Potem były czasy mojej młodości, wejście do UE, budowa wieżowców, powstanie wielkich korporacji i całej związanej
  • Odpowiedz
@andriankowalski11: Ja jeszcze tego nie zauważyłem, ale z czasem pewnie zobaczę również i minusy. Wprawdzie wiekiem to studentem nie jest już od bardzo dawna i może chadzam do innych miejsc, ale wcześniej czy później na pewno zobaczę to o czym mówisz. W ciągu tych tygodni jedyne co widziałem, to jakichś śniadych księciów, którzy wybiegli z samochodu na środku ulicy i coś tam #!$%@? do kierowcy obok nich. Uchyliłem okno i na
  • Odpowiedz
@LuckyLuq: chyba się rozmarzyles. Mieszkałem pół roku na Przy metrze ratusz arsenał i jedynie lux auta dostrzec można przy bristolu, nad Wisła stoi cisgle jedno porsche i mazowiecka weekendami czasami przejedzie jakieś Ferrari albo AMG. Porsche nie jest jakoś drogim autem ale przesadzasz, ze można spotkać tak często jak Skodę :) nie sadze by był to nawet 1% społeczeństwa i nie sadze byś miał w Warszawie więcej niż 20 Aut marki
  • Odpowiedz
@andriankowalski11: ja traktuję bten film raczej jako cierpienia Kuby i próbował wyzwolenia się z tych cierpień. Stąd te marzenia o wyjeździe do ciepłej Argentyny. Nie pozwala mu przeszłość jak i teraźniejszość.
  • Odpowiedz
@brednyk: Ale czemu akurat do Argentyny? Czemu nie "wyjedźmy stąd", albo "wyjedźmy gdzieś do ciepłych krajów"? Argentyna jest wymieniana po kilka razy w każdym odcinku, wyraźnie na każdym kroku podkreślana. I w filmie, w którym na każdym kroku jest masa symboliki akurat wybór tego kraju ma znaczenie.

Którzy przestępcy masowo wyjeżdżali do Argentyny żeby uciec od przeszłości i przed karą? Niemcy, konkretnie naziści po wojnie. A gdzie wyjeżdżali przeważnie ludzie z
  • Odpowiedz
  • 3
@tomkur

@LuckyLuq wcale się nie rozmarzył. Bardzo ciekawa dyskusja. Mam podobne spostrzeżenia jak Luq. Trochę się orientuje w motoryzacyjnej Warszawie i aż dziwie się, że tego nie widzisz. Samych Ferrari jest w Wawie w liczbie 3 cyfrowej. W zeszłym roku sprzedanu 50 w PL. W samej Wawie chyba z 30. Otworzyły się salony Lambo, a ostatnio McLarena. Tzw. SuperCarów z najwyżej półki jest kilkaset. A takie Porsche rzeczywiście stało się opór powszechne
  • Odpowiedz
@jedmar: i póki co sprzedał się tylko jeden McLaren :) Sam mieszkałem na muranowie i prowadze social life tak wiec znam chyba każda knajpę w okolicy (sro, powisle, muranow czy tez zoliborz) i rzeczywiście są oblegane. Ale z reguły tylko weekendy, pory wieczorowe do godziny 20 i robi się pustka. Ale nie tylko w wawie. Wystarczy spojrzeć na Wrocław bo tam sytuacja podobnie wyglada. Porsche nie uznaje jako super car. Jest
  • Odpowiedz