Wpis z mikrobloga

TL;DR: żenujące grafomańskie #filozofietrzymaczakierownicy o dzisiejszym dniu w pracy u #trzymaczkierownicy

Jako że nie mam własnego życia, praca to moje hobby i żyje by pracować a nie na odwrót (#chwalesie hehe), to wczoraj od majstra dostałem zadanie bojowe: Weekend masz wolny, tylko w sobotę rano pojedziesz na godzinę 7 gdzieśtam, załadujesz prawie cały samochód i zawieziesz ludziom. Zajmie ci to z godzinkę i będziesz już wolny i będziesz mógł aż do poniedziałku w spokoju siedzieć w swojej piwnicy.

Jak przykładny nadgorliwy robol odpaliłem taczkę o 6:30, drugi raz tego ranka oskrobałem szybki, na 7 byłem na miejscu i hm. Potem to już głównie stałem.
Ktośtam się spóźnił, ktośtam miał problemy z papierami, ktośtam nie odbierał telefonów. Potem musiałem jechać po towar w zupełnie inne, nieznane mi (o dziwo!) miejsce i postać sobie w kolejce której miało nie być. Na załadunku się zagadałem i nasypało się trochę :) krzywo i zupełnie na przód, ale dalimyrade bez większego przypału opanować ten chaos. Jak to czasami dobrze mieć nieautomatyczne zamki tylnej klapy. :)

Towar miałem przywieźć na 8, przyjechałem na 10:30. Co się pracujący na akord! Ukraińcy na pierwszym tej jesieni mrozie naczekali to ich. Nie wiem czy bardziej #!$%@?* czy rozczarowani, ale nie mogli tego po sobie pokazać bo prośbę do mnie mieli. Żenujące było to, że uważali że muszą swoją łamaną polszczyzna, bardzo grzecznie i starannie dobierając słowa poprosić jaśniepana kierowcę wywrotki, by towar wysypał nie w jednym miejscu na raz, a po trochu w kilku. Nie wiem, czy to ja jestem dziwny, czy oni mają złe wyobrażenie o polakach, czy może takie zwyczaje mają kierowcy u nich, bo ja sam chciałem im zaproponować takie rozwiązanie. By mniej taczkowania mieli. A może faktycznie peleryny bohatera czas mi poszukać? Potem tylko prawie pół h czyszczenia samochodu (wymądrzałem się ostatnio - wywrotka z trójstronnym wysypem) i z godzinki zrobiło się 4,5. Zobaczymy na ile h podpiszą raport pracy, czyli za ile zapłacą mojemu szefowi za użycie samochodu, a ile szef mi.

Jedyny minus to zabraknie mi na #tacho jednej godziny odpoczynku do pełnej tygodniowej pauzy, ale raczej małe szanse że w następną sobotę będę musiał pracować.

Poza tym dzień słoneczny, suchy, spokojny, oby więcej takich, czego sobie i innym życzę :)

#drogipamietniczku #pracbaza #budowa #kierowcy #ciezarowki #zenujacywpis #tagujtogowno
  • 2
  • Odpowiedz
@r4do5: Jest taki śmieszny papierek. Potocznie nazywa się ustawa o czasie pracy kierowcy. Tam jest dużo ciekawych lecz przeczących zegarkowi i logice rzeczy jakie każdy żwirosraj musi znać i przestrzegać, by za byle drobiazg nie oddać na mandat conajmniej tygodniowej wypłaty. I to nie tylko w chwili wykroczenia, ale w razie dowolnej kontroli w ciągu następnych 28 dni. A jak kontrola wpadnie do biura, to sprawdzą ostatnie 365 :)

Generalnie kierowca
  • Odpowiedz