Wpis z mikrobloga

@CzerstwaBulka: No ja wiem, że on je redefiniuje. Tyle tylko, że to bez sensu :D To tak jak Peterson (którego sam tu krytykuje) redefiniujący "ateizm" na "brak kodeksu moralnego" i twierdzący, że w takim razie "tak naprawdę nikt nie jest ateistą" ¯\_(ツ)_/¯

Tego typu redefiniowanie słów jest w najlepszym wypadku bezużyteczne, a może wręcz szkodzić w dyskusji.