Wpis z mikrobloga

Świadome śnienie to jest to. Dzisiaj udało mi się 3 razy nad ranem, przejść świadomie z jawy w świadomy sen.
Obudziłem się o 6:15, więc pomyślałem że zrobię eksperyment. No więc, wstałem z łóżka, zjadłem, przeczytałem parę stron książki, i wróciłem do łóżka.
Leżąc i myśląc, po pewnym czasie poczułem to charakterystyczne rozluznienie i błogość, i w tej chwili wiedziałem co robić aby po prostu nie zapaść w zwykły sen.
Pomyślałem że chce polecieć w górę, (no co każdy ma swój sposób wywoływanie LD).
No i się zaczęło.
Uderzył mnie jak zwykle dźwięk, jakbym w głowie miał młot pneumatyczny, a wrażenie miałem jakby moje ciało zaczeło wirować.
I wtedy wyskoczyłem z łóżka i wylądowałem na podłodze.
Ale nie do końca, bo zrobiło to moje ,,senne" ciało, a ja tak naprawdę wciąż leżałem w łóżku.
Potem podchodziłem po domu, zrobiłem test z czytaniem, nie prawda że podczas świadomego snu nie można czytać!

A potem otworzyłem oczy i leżałem w łóżku . Cały czas byłem świadomy.
Powtórzyłem to jeszcze dwa razy. Lecz za trzecim po krótkiej chwili obudziłem się.

Świetna sprawa, warto się w to bawić.

#swiadomysen #sen #noc #luciddream
  • 7
@wujeklistonosza: Ja ostatnio zasypiałem to miałem taką schizę, że mam zmarznięte stopy. Nie takie lekko jak w po domu bez skarpetek, tylko jakbym wskoczył do lodowatej wody, czy śniegu i tam stał. Dziwne uczucie ( _)