Wpis z mikrobloga

@GLVZ: nie wiem czemu, ale jak słyszę teksty typu „git z wykopu” to nie wiem czemu mam przed oczyma taką typową kuracyjkę. A Przemo niech #!$%@? do roboty.
@Ramamon: Do gita, o którym mówię też ktoś z wykopu jechał na wyjaśnienia, ale niestety 30 minut przed spotkaniem kontakt się urwał i git nie odpisywał. :D Tak więc może mamy do czynienia z jeszcze bardziej ułomną formą pozerstwa niż osławiony Kuracyja. xD