Wpis z mikrobloga

skoro pojechali na studia to się nie przemeldowują, poczytaj statystyki. A skoro się nie przemeldowują to głosują w mieście rodzinnym.


@Czerwonykaktus: żeby głosować w miejscu faktycznego zamieszkania nie trzeba mieć zameldowania, wystarczy udowodnić że się mieszka np w Gdańsku i urząd miasta dopisuje do spisu wyborców więc studenci jak najbardziej mogą głosować poza swoim miastem rodzinnym
  • Odpowiedz
@BigBlackSausage @JohnDeere kolejni - nie trzeba się meldować, ale trzeba podjąć jakieś działania, które nic poza głosem nam nie dają. A meldunek to karta warszawiaka, gdańszczanina czy jakiegoś innego mieszkańca i multum zniżek. Dlatego studenci olewają głosowania w miejscu studiowania - czują się bardziej związani z rodzinnymi miejscowościami @gansevudei mówimy o wyszktałceniu czy statusie studenta? Przestań wymyślać z d--y
  • Odpowiedz
@Czerwonykaktus: ty ani razu nie mowiles o statusie studenta, a ja sobie tak walnelam studia jako powod do wyjazdu do miasta, zamiast przerzucania opon. ale jak wiemy, to nie jedyny powod by nie przerzucac opon, wiec kij z nim
  • Odpowiedz
@BigBlackSausage innymi słowy założyłeś nową rodzinę w miejscu studiowania i pewnie tam też pracujesz. Większość studentów nie przywiązuje się do miasta do czasu rozpoczęcia pracy w zawodzie bądź właśnie znalezienia drugiej połówki.
  • Odpowiedz