Wpis z mikrobloga

tl;dr - podsumowanie Blizzconu 2018.

Najlepszym podsumowaniem całego Blizzconu niech będzie fakt, że największym zainteresowaniem cieszyła się darmowa kopia Destiny 2, którą Blizzard rozdaje do 18 listopada ( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)

A tak na poważnie - Blizzard jest w dużej kropce, gdyż przestaje spełniać wymagania swoich fanów. Wymagania - zgodzę się z tym - zawyżone. Chociaż nie, może to nie są wymagania - Blizzard po prostu nie słucha swoich fanów - studio trochę zapatrzyło się w siebie i zapomniało dla kogo tworzą gry - nie dla siebie, a dla ludzi. Osobiście powiem tyle, że według mnie gry Blizzarda są dobre, ale nigdy nie rozumiałem fenomenu, jakim darzą ich fanboye studia. Dla mnie to trochę jak z Apple - fajnie, ładnie, elegancko, ale o #!$%@? ludziom chodzi, że tak się nad tym spuszczają - nie wiem. Obecny Blizzcon był... słaby. No bo jak można powiedzieć, że dobry, skoro największe wiwaty wśród widowni pojawiły się podczas prezentacji Warcraft III: Reforged, a więc remastera starej, znanej każdemu trójki. A więc nie nowa gra, tylko remaster stał się motywem przewodnim - no ja #!$%@?... Swoją drogą Blizzarda trochę #!$%@?ło, że życzy sobie za niego 30 euro, ale to już inna kwestia. Drugą jest to, że remaster trójki jest niepotrzebny, dwójka miała być o wiele większy sens.

Zmartwił mnie trochę fakt, że nic nie wiadomo o tym czy w WoW Classic będzie można grać kupując np. tańszy abonament - w tej chwili jedyna informacja jest taka, że będzie on dostępny w ramach obecnego abonamentu do WoWa, tj. płacąc te 13 euro masz dostęp do wersji normalnej i classica. No mam nadzieję, że plotki o abonamencie za 5 euro dojdą do skutku, bo jeśli nie to Blizzard znów strzela sobie w kolano - kto #!$%@? normalny grając na globalu będzie jeszcze miał jeszcze czas #!$%@?ć w vanilli? Classic miał powstać dla starych graczy, dla weteranów, którym nie pasują zmiany w obecnej wersji gry i którzy oczekują czegoś bardziej hardkorowego. Nikt o zdrowych zmysłach nie zapłaci dla samego Classica 13 euro. Tu znów to samo - wychodzi na to, że Blizzard kompletnie nie rozumie swoich fanów.

Miłą informacją jest ta o nowej klasie w Overwatch, według mnie wygląda bardzo fajnie i nie mogę się już doczekać, kiedy ją przetestują - swoją drogą również mile przyjęta przez publiczność. Według mnie zresztą obecnie ekipa od Overwatcha chyba najbardziej wie, czego chce, bo reszta ekip jak dla mnie się pogubiła. No może ta poza Hearthstone, ale nie wypowiem się kompletnie o nowościach w tej grze, bo nie gram w karcianki.

No i coś, co miało być wisienką na torcie, a okazało się, że spotkało się z ogromną ciszą na sali XDDDDD A więc Diablo: Immortal. Wszyscy oczekiwali Diablo 4 albo Diablo MMO, od biedy Diablo 1/2 Remastered też by się spotkało z miłą odpowiedzią fanów, a tu #!$%@? mobilniak XDDD Napisałem to już raz, napiszę jeszcze po raz drugi - w gry na komórce to można grać na kiblu przez 10 minut, na porannej dwójce przed pracą/szkołą. Kto #!$%@? normalny gra na telefonie? 10 latki? Od tego ludzie mają konsole czy PC, że się #!$%@? na kanapie czy fotelu jak księciunio i grasz godzinę, dwie, pięć czy dziesięć - jest ci wygodnie, przyjemnie, siedzisz przed dużym telewizorem czy monitorem i #!$%@? zapominając o całym świecie. A na telefonie? No kiedyś się grało w Angry Birds czy te śmieszne zielone świnki, ale #!$%@? w hack'n'slasha na telefonie dłużej niż 15 minut to musi być mordęga. Zresztą i tak najlepsze było pytanie z publiczności czy Diablo:Immortal to #!$%@? żart prima apillisowy XDDDD. Tu znów - Blizzard nie zna potrzeb swoich fanów i tworzy gówno, które mało kogo interesuje - zresztą wystarczy spojrzeć pod oficjalny cinematic Immortal - na chwilę obecną 50k dislików i ciągle rośnie ( ͡° ͜ʖ ͡°).

Szkoda #!$%@?, ale cóż. Fani hns dalej będą musieli grać w PoE, co zrobisz bożenko.

#blizzard #blizzcon
  • 31
  • Odpowiedz
@frikuu: Z perspektywy fana Diablo. Gdyby Diablo 4 był zapowiedziany na tym Blizzconie, to można by się spodziewać premiery gdzieś na jesień/zimę 2019. To by było dość rozsądny czas oczekiwania, który przytrzymywałby moje zainteresowanie grą. Jeżeli nie ma ani słowa o Diablo 4 na tym Blizzconie, to pierwsza jego zapowiedź musiałaby się pojawić najwcześniej w 2019, co daje premierę samej gry nie wcześniej niż koniec 2020 albo koniec 2021.

Niestety rynek
  • Odpowiedz
@frikuu fenomen starego blizzarda, polega na tym że wszystko co wydawali było świetne i do dzisiaj jest uznawane za klasyki. Nie bez powodu najczęstszą datą premiery zapowiadanej gry było "When it's done"™.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Maneharno: Myślisz dlaczego StarCraft stał się tak popularny na scenie esportowej a Warcraft nie? Jednym z powodów są właśnie takie drobnostki. Marine zawsze zadaje 6dmg (7 z odpowiednim techem) co powoduje, że podstawowy zergling pada bez techu na 6 strzałów lub z techem po 5. RTSy to w dużym skrócie papier, nożyce, kamień. Randomowe obrażenia (w takim przedziale jak robił to w3) zabija jakikolwiek competitive. Głupi podstawowy rycerz zadaję 27-35 dmg.
  • Odpowiedz
No nie wierzę, diablo na telefony. Co do #!$%@? xD

Hearthstone na telefon ma sens bo to turowa gra, nie trzeba dużo klikać. Ale diablo? Kogoś tam pogrzalo.

No nic dalej się będzie pykac w Poe.
  • Odpowiedz
@krolik_wie_lepiej: Akurat W3 w swoich czasach świetności był bardzo popularny - ba, w Europie dużo bardziej niż SC. Nie wiem jak to wygląda dzisiaj, bo mnie to już od dawna nie interesuje, ale SC w czasach gdy startował WOW był mało popularny w Europie, a tak naprawdę był ciągnięty przez Koreańczyków, zresztą wtedy częstym stwierdzeniem było, że jest ich sportem narodowym ( ͡° ͜ʖ ͡°) SC2 też
  • Odpowiedz