Wpis z mikrobloga

z żoną oddajemy krzesełko takie z IKEA do karmienia dzieci. Stan ładny. Żona jest w grupie #madki czy jakoś tak na FB wrzuciła posta i czeka na zatwierdzenie. Od razu pisze administratorka - że ona to chce dla siebie ale czy jej nie przywieziemy do centrum #logikarozowychpaskow. Odpisuję, że nie będziemy wozić i niech po prostu zatwierdzi post i weźmie sobie ktoś z okolicy. Mówi, że nie zatwierdzi bo może znajdzie kogoś kto jej podrzuci. Proszę o zatwierdzenie posta, bo uważam, że jednak ktoś może tego bardziej potrzebować. Zmienia taktykę i mówi, że zna kogoś KTO TEGO BARDZO POTRZEBUJE. XD I #!$%@? i cześć - post dalej nie zatwierdzony. Prędzej to wywalę do kosza niż ona dostanie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Taki #!$%@? obraz tych grup gdzie można coś sprzedać / oddać. Pewnie co fajniejsze to sobie #!$%@?ą od razu, poważnie aż musiałem wyjść na spacer z psem żeby rozchodzić zażenowanie.
#zalesie #truestory
  • 17
@ryceszzz: Moja bratowa kiedyś jak chciała oddać ubranka dla dzieci, to poprosiła o kontakt z konkretną potrzebującą matką i oddała bezpośrednio (znała podobne historie, jak ta co opisała @agaja).
@ryceszzz: kiedyś organizacja, w której działam robiła porządki. Mieliśmy z dwunastoletni telewizor, płaski ekran, ale z "dupą", n swoje czasy nowoczesny. Chcieliśmy się go pozbyć, ale ktoś powiedział, że zna niezamożną rodzinę, której by się przydał. Okazało się, że to lokalna patola, zagailiśmy, że mamy telewizor rzucili się podnieceni, ale zobaczyli o jaki chodzi i załamana Grażyna mówi "eee, myślałem, że plazma... najwyżej na działkę sobie weźmiemy". Tacy to potrzebujący nas
@agaja: Ja co jakiś czas robię porządki w szafie i niektóre ciuchy sprzedaję w necie a niektóre wrzucam do kontenera okolicznej diakonii. Jakie było moje zdziwienie, kiedy po jednej takiej akcji następnego dnia w sukience, którą wrzuciłam do kontenera, zobaczyłam w pracy moją...szefową ( _) Sukienka była bardzo charakterystyczna i ze starszej kolekcji H&M a do tego nie widziałam jej nigdy w niej wcześniej...
@ryceszzz ja sie juz nauczylem by nie wystawiac nic za darmo. Po darmoche zglasza sie najbardziej roszczeniowy i bezczelny typ ludzi.
Jak dasz nawet symboliczna kwotę to juz masz do czynienia z innym typem -żyjącym skromnie ale uczciwie. Czesto sa to ludzie ktorym glupio byloby wziac cos za darmo. Lepiej pomagac takim.