Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Uwaga, można zamawiać już śmieciarkę. Dzisiaj kończę trzydzieści lat. Jeszcze parę lat temu gdy myślałem o tym dniu miałem masę planów i wizji jak to będzie wyglądać, a dzisiaj to po prostu kolejny, zwykły dzień.

Dzień który spędzam samotnie przez złe decyzje które podjąłem.

Poznałem 4 lata temu pewien różowy pasek. Od początku mocno mnie trafiło, pierwsze miesiące to masa euforii i przemiłych wspomnień, spędzanie razem niemal każdej wolnej chwili. Były też drobne spięcia, ale ostatecznie udało się nam i byliśmy razem, aż do momentu gdy tego wszystkiego nie skopałem...

Swoją drogą moje urodziny zawsze były jakieś pechowe. W pierwszym roku nie spotkaliśmy się tego dnia, miała wtedy gorszy okres i chciała się odciąć od wszystkich. W kolejnym pokłóciliśmy się o jakąś pierdołę, na szczęście wyjaśniliśmy to sobie później.

W tym roku ja skopałem. Sporo się działo w moim życiu w ostatnich miesiącach, niekoniecznie dobrze. Skończyło się tak że wylądałem w psychiatry, diagnoza - zaburzenia depresyjno-lękowe. Dostałem leki, do tego psychoterapia. I nie radzę sobie za dobrze, ciężko mi się w tym wszystkim odnaleźć. Nikomu nie powiedziałem - poza różowemu. Ale od niej się odsunąłem, ostatni raz kontakt mieliśmy w zeszłym tygodniu... Ciężko mi się przed nią przyznać co się dzieje i się otworzyć. Na co dzień nikt nie wie co mi jest, udaję że wszystko jest ok. Ale gdy wracam do mieszkania sprawdzam cały czas co u niej, czy wszystko jest ok. Weekend cały niemal przespałem, nie miałem na nic siły. Chciałbym się do niej odezwać ale boję się że każe mi #!$%@?ć. Dlatego wolę trwać w takim zawieszeniu bo wtedy mam jeszcze nadzieję że będzie ok.

Mimo że często zdarzały nam się nieporozumienia to strasznie mi jej brakuje. Zwłaszcza że pod wieloma względami byliśmy bardzo dobrze dobrani, a chwile gdy byliśmy razem były najlepszymi w moim życiu.

Dbajcie o siebie i swoich partnerów byście nie musieli nigdy żałować że coś skopaliście - nie wszystko da się odkręcić.

https://www.youtube.com/watch?v=7BusTxnFRH8

#zwiazki #przegryw #depresja #urodziny #zalesie #rozowepaski #niebieskiepaski

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie
AnonimoweMirkoWyznania - #anonimowemirkowyznania 
Uwaga, można zamawiać już śmieciark...

źródło: comment_higWWom0VIRmmmH0zNmxe99dcoznw6Dy.jpg

Pobierz
  • 6
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: a mnie juz smiesza te ciagle żale, oh koniec swiata, jestem stary, plany poszly sie #!$%@?. Masz tak na wlasne zyczenie. Minely 4 lata, mogles poznac kilka kobiet i moze ktoras bylaby swietna ale zamiast tego zyjesz przeszloscia zamiast wziac sie do kupy.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: ja tam nie do końca rozumiem jaki miałby być wydźwięk tego wpisu. Sam kończę 30 w przyszłym roku i od paru lat mam zaplanowane, żeby do tego czasu doprowadzić się do 100% swoich możliwości fizycznych i psychicznych, i nie potrzebuję do tego ani kobiet, ani przyjaciół, ani kogokolwiek (w sensie - ich pojawianie się czy znikanie nie zatrzymuje mnie). Jak na razie idzie bardzo dobrze. Potem sobie trochę odpuszczę ale
  • Odpowiedz