Aktywne Wpisy
![Serrrek](https://wykop.pl/cdn/c3397992/Serrrek_1,q60.jpg)
Serrrek +141
Uważam że wszystkie nowe samochody rejestrowane w Polsce powinny mieć blokadę prędkości 150 km/h. Sprzedaż/posiadanie samochodu bez blokady powinny być legalne, ale zdjęcie blokady po uzyskaniu rejestracji powinno być przestępstwem.
Nie widzę żadnego powodu żeby można było rejestrować pojazd, który może jeździć szybciej niż prawo na to pozwala. Jeśli ktoś chce sobie kupić i jeździć po jakichś torach, to proszę bardzo. Na drogach publicznych nie ma miejsca na szybszą jazdę.
#motoryzacja
Nie widzę żadnego powodu żeby można było rejestrować pojazd, który może jeździć szybciej niż prawo na to pozwala. Jeśli ktoś chce sobie kupić i jeździć po jakichś torach, to proszę bardzo. Na drogach publicznych nie ma miejsca na szybszą jazdę.
#motoryzacja
![UsmiechnietaPolska](https://wykop.pl/cdn/c0834752/775d01456a2a082befbc13e2c4caa5a1c35396684a50633c49c8396fb477232c,q60.png)
UsmiechnietaPolska +243
Nie zgadniecie co #stanowski #kanalzero ma do powiedzenia w sprawie aresztowania Romanowskiego - nagrał obiektywny filmik w którym przedstawione są różne możliwości interpretacji przepisów dotyczących immunitetu w Zgromadzeniu Parlamentarnym Rady Europy.
Nie no, jajcuję, przypadkiem tak akurat wyszło że wziął opinię profesora który twierdzi, że Romanowskiego chroni immunitet i powinien być zwolniony z aresztu. Przypadkiem jest to też zgodne ze spinem pisowców, który jest grzany od wczoraj.
#
Nie no, jajcuję, przypadkiem tak akurat wyszło że wziął opinię profesora który twierdzi, że Romanowskiego chroni immunitet i powinien być zwolniony z aresztu. Przypadkiem jest to też zgodne ze spinem pisowców, który jest grzany od wczoraj.
#
![UsmiechnietaPolska - Nie zgadniecie co #stanowski #kanalzero ma do powiedzenia w spra...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/77951896d2d8490967843d04eda8e151fb6b197a6ad020b69ba8638b4b938315,w150h100.jpg)
Pracuję z ekipą ok. 10 ludzi. Idziemy na imprezę integracyjną. Jeden z nich - starszy człowiek bez zębów okazuje się na imprezie duszą towarzystwa. Wszystkich zabawia, stawia alkohol, kazdy jest nim zafascynowany. W pewnym momencie stwierdza, żeby imprezę przenieść do niego. Idziemy przez miasto. Po drodze jakimś cudem dowiaduję się, że jego intencje nie są szczere i chce nas pozabijać. #!$%@? okazuje się silny i pełen wigoru, zabija jednego z nas na naszych oczach. Uciekamy, ale podczas snu oczywiście ciężkie nogi, uciekamy do jednej z kamiennic. Zamykamy się od środka, pukamy po sasiadach, wołamy o pomoc. Każdy okazuje się pomocny, robi się zamieszanie. Widzę jak po kolei każdy z nich ukradkiem chowa nóż do kieszeni i ewidentnie odciaga nas od myśli o zagrożeniu, jakby każdy z nich był z nim w zmowie. Idę do kuchni i chowam i ja nóż, żeby móc się obronić. Wpuszczają go do kamienicy, ja i koleżanka uciekamy na ostatnie piętro. Okazuje się, że mieszka tam oprawca, wraz z współlokatorem, który to też jest mordercą, widzę jak patrzy na nią, widzę to w jego oczach, ma to wypisane na twarzy. Koleżanka jest przekonana, że współlokator chce nam pomóc, bez zastanowienia wchodzi do mieszkania. Mieszkanie wygląda koszmarnie, okropnie zapuszczone, wszędzie brud, grzyb i pleśń. Rzucam się na gościa, gdy jest do mnie tyłem, dzgam ile mogę, ile mam sił w rękach, przejeżdżam nożem po szyi czując drgania ząbków rozrywających mu gardło. Ulga, jeden nie żyje, jest szansa. Odsuwam się patrząc na jego stojące w bezruchu truchlo. Nagle się odwraca, bez żadnej rany, wyciąga większy nóż i śmiejąc się idzie w moją stronę. Instynktownie uciekam po schodach, on powoli idąc za mną krzyczy co będzie robił z koleżanką, gdybym miał nie przeżyć i tego nie widzieć. Po drodze przy każdych drzwiach słyszę krzyki, widzę krew, czuję morderstwa w powietrzu. Ściany klatki schodowej, wcześniej wyglądające normalnie teraz pokryte są pleśnią, barierki schodów łamią i kruszą się w rękach. W pewnym momencie trafiam na oprawcę. Budzę się cały zapłakany, zadyszany i zlany potem.
Dawno mi się ten sen nie śnił, ostatnio jakieś pół roku temu. Zawsze wygląda tak samo. Palę papierosa, z oczu lecą łzy i trochę boję się iść spać, bo może mi się to przyśnić ponownie, jak to u mnie bywa. Taki sam sen z takim samym scenariuszem.
Ktoś tu kiedyś napisał:
Nie chciałbyś.
Trzymajcie kciuki, spróbuję zasnąć.
#sen #koszmar #zlysen
O takim czymś mówiłem w Twoim wpisie w tagu #wykopowesny
Pozdrawiam. Dobranoc.
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora