Wpis z mikrobloga

Ale mnie #!$%@? moja nauczycielka od historii. Mamy tematy w książce średnio po 10 stron. W zeszycie nie piszemy nic oprócz tematu, a na lekcji #!$%@? całą godzinę, w większości nie na temat, a nagle jej #!$%@? i pyta z ostatnich trzech tematów czyli mniej więcej z 30 #!$%@? stron. W książce nie ma podsumowania danego tematu, więc nie wiadomo co jest najważniejsze i czego będzie dokładnie pytać. A do dyrektorki iść się nie da bo ona jest dyrektorką X D

#szkola #historia #polskieszkoly
  • 15
@Mamut100: no to wytłumacz jej ze oceny #!$%@? znaczą a historii i tak nie piszesz na maturze (tak zakładam po twoim podejściu do tego przedmiotu). Ni chyba ze masz 13 lat, wtedy się słuchaj matki bo twoja słowa nic nie znaczą
@Mamut100: To akurat mało istotne. Każdy nauczyciel/wykładowca uważa, że jego zajęcia są najważniejsze. Wiesz ile takich zapchajdziur-zajęć jest na studiach? :D
Jak dobrze,że mam to za sobą ()