Wpis z mikrobloga

Tak czytam niektóre dyskusje na wykopie, na temat zarobków... i mi przykro, że jestem takim przegrywem, że wykładacz towaru w ikei narzeka na zarobki, o których mogę pomarzyć.
Napewno nikt tu nie zarabia mniej niż ja, pewnie kilka osób by się tylko roześmiało gdyby usłyszało jaki mam zakres obowiązków i ile za to dostaję.
Czasem się zastanawiam czy te płace to prawda, czy serio nikt oprócz mnie nie pracuje za grosze.
Teraz już się nie dziwię, dlaczego mój pracodawca się obraził, gdy się postanowiłam zwolnić.
#przegryw #gownowpis #pracbaza
  • 27
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Marbarella: wiem, jednak jak słucham/czytam to nawet pracownicy najniższych szczebli jednak dostają to 2000zł na rękę. Więc trochę poczułam się przegrana, zwłaszcza że spędziłam tam 3 lata... dzięki za odpowiedzi, jednak trzeba złapać dystans.
  • Odpowiedz
@jezynica: weź pod uwagę, że chwalą się wyłącznie ci, którzy mają czym. Jeżeli wycieczki, to raczej Peru niż plaża nad stawem, jeżeli torebką, to Chanel, a nie lumpeksową. O zarobkach też piszą głównie te osoby, które mogą tym zaimponować, a nie zarabiający niewiele. Ba, w internecie możesz też bezkarnie wymyślać i naciągać prawdę - wysokości wypłaty nikt nie jest w stanie zweryfikować. To tworzy wrażenie, że poniżej 5k nie da
  • Odpowiedz
@jezynica: zarobki są luźno skorelowane z IQ nieodbiegającym zanadto od normy, bo są stanowiska, na których za co innego się płaci. Choćby śmieciarze zarabiają nie najgorzej, a prostytutki potrafią małą fortunę wyciągać :)
  • Odpowiedz