Wpis z mikrobloga

Myślę, nad backupem prądu. W sensie jak nie będzie prądu w sieci to korzystać ze swojego źródła zasilania.

Jedyna sensowna opcja, przy założeniu że ma się dwie taryfy prądu to akumulator-y żelowe 6V. Jakiś prostownik elektroniczny, programator czasowy i inwerter, żeby DC zamienić na AC, trochę przewodów i gotowe.

Akumulatory ładowały by się w tańszej taryfie.

Na upartego to można by i w ten sposób zaoszczędzić pod warunkiem automatyzacji. Poprzez korzystanie w drogiej taryfie z prądu zgromadzonego w taryfie tańszej. Z tym, że była by to o wiele droższa inwestycja.

#elektryka #zasilanie #energia #prad #przemyslenia
  • 4