Wpis z mikrobloga

@MikeR: Z doświadczenia odbytych rozmów to wszędzie w mniejszym lub większym stopniu podstawowa wiedza z istqb. Ponadto podstawy HTML, SQL, obsługa narzędzi bugtrackingowych to wszystko na plus. Podstawy jakiegoś języka programowania to już w ogóle bajka. Trzeba się wyróżnić bo chętnych jest mnóstwo ale wiele z nich to mamuski, które dowiedziały się, że można zarobić i rozsyłają CV nie mając nawet podstaw.
@BarLaCurva:Tteż gnije jak przeglądam se grupke na fejsie i widzę te wszystkie Mama Testuje xD naprawdę nie mam nic przeciwko przebranżawiającym się ludziom, nie mam nic przeciwko tym którzy robią to tylko dla hajsu, normalna rzecz. Za to jeżeli ktoś, jak te baby, robi to bez włożenia minimum wysiłku, to nawet mi ich nie żal.
@Finsky
Nawet nie wiesz jak dużo złego robią te grupy.
O ile podoba mi się idea, że kobiety chcą robić coś dla kobiet, bo czemu by nie, to niestety głównie im szkodzą, nie pomagają.
@diarrhoea: No własnie też takie odnoszę wrażenie. Generalnie popieram zachęcanie kobiet do wejścia w tzw. "męskie" zawody, ale to co się dzieje to obiecywanie gruszek na wierzbie zerowym wkładem. Dużo z tych ludzi oczekuje też pracy zdalnej jako pierwszej, co jest megatrudne. Przyznam, że mi się udało jako drugą pracę złapać zdalnie, ale dzielę obowiązki testera z designem/level designem, więc też to już trochę co innego.