Wpis z mikrobloga

Mirki, biorę kredyt na 500k złotych na 20 lat. Chcę go spłacić wcześniej, nadplacac jakieś 40k złotych rocznie. Czy to jest duża różnica, czy wezmę raty równe czy malejące? Doradca twierdzi że ważne jest nadpłacanie i rekomenduje równe raty, ale jakoś nie mogę się do tego przekonać. #finanse #kredyt #bank #hipoteka
  • 10
  • Odpowiedz
@KochamJescKisiel: Generalnie przy ratach malejących, spłacasz szybciej kapitał, biorąc pod uwagę to że mamy obecnie niskie stopy to lepiej dla Ciebie jeśli weźmiesz malejące. Pamiętaj tylko że wtedy zdolność kredytowa maleje bo rata na początku będzie sporo wyższa. Ale jeśli cię stać żeby nawet nadpłacac to dużo bardziej logiczna będzie malejąca.
  • Odpowiedz
@KochamJescKisiel spłacając kredyt zgodnie z harmonogramem przy ratach malejących zapłacisz mniej odsetek.
Nadplacajac kredyt co miesiąc może nie być różnicy, czyli możesz wziąć raty równe a spłacać jak malejące i wyjdzie to samo :) pod warunkiem, że bank nie pobiera prowizji za nadpłatę :)
Nadplacajac raz na rok też raty malejące powinny być 'tańsze'
Wszystko zależy jak chcesz ten kredyt spłacać :)
  • Odpowiedz
@KochamJescKisiel: Jeżeli doradca skorzysta, a Ty nie stracisz, to nie wiem co to za problem czy weźmiesz opcję na której on więcej zarobi. Jak sam planujesz nadpłacać ile wlezie, to nie ma to dla Ciebie wielkiego znaczenia czy weźmiesz malejące czy stałe raty. Rozpisz sobie harmonogram i porównaj przepływy.
  • Odpowiedz
@KochamJescKisiel: Ogólnie zasada jest taka, że przy danej kwocie i okresie kredytowania rata malejąca (ze stałą częścią kapitałową) daje mniejszą sumę odsetek przez cały okres kredytowania, wiec jeżeli Cię na to stać żeby na początku płacić więcej to weź tak jak radzi doradca. Albo znajdź bank w którym można od pierwszego roku nadpłacać.
  • Odpowiedz