Wpis z mikrobloga

@Przyczajona_Dzika_Swinia: Ogólnie cały OST to jest mistrzostwo świata.
Osobiście uwielbiam C.L.U. (Film Version) - https://www.youtube.com/watch?v=l6uVls0wlb0

Jakoś się zapomina, że Duft Punk współpracowali z Josephem Trapanesem ze stajni Zimmera.
Zresztą - dla zainteresowanych - w The Crown Two motyw na smyczki wyciągnięty z Trona Legacy https://www.youtube.com/watch?v=i5QYubDeIak. Swoją drogą polecam The Crown 1 i 2 - bardzo przyjemnie się słucha (i jest na Spotify). :)
@worm_nimda: Zgadzam się, ten OST jest jednym z moich ulubionych i ubolewam, że jest on niedoceniany przez wielu. Podobnie jak z muzyką z "Gravity", "Apocalypto" czy chociaż "Oblivion" a i na najnowszego Blade Runnera ludzie psioczą.
Gravity jest świetnym OSTem do filmu. Do słuchania bez obrazu jest odrobinę ciężki. Apocalypto ma kilka niezłych utworów, ale to Horner - szkoda, że nie żyje, ale od wielu lat plagiatował sam siebie - vide trochę nudny. :) Oblivion lubię i swego czasu słuchałem dość namiętnie, ale to nie to co Tron:L. :) Niestety BR zupełnie mi nie podszedł. Nie ma startu do Vangelisa. Buczenie w Dunkierce było lepsze. :)