Wpis z mikrobloga

Wracam z pracy. I zajechalam na stację co by mi samochód nie zgasł z braku paliwa. W kolejce do kasy stał facet z małym chłopcem.
Kasjer prosi o 180zl. Facet się obmacuje i mówi, że nie ma portfela i chyba w domu zostawił
Przyszedł kierownik i afera na całą stację
Facet w końcu zaproponował że pod zastaw zastawi syna
I wiecie co? Zostawił go XD
#truestory
  • 27
  • Odpowiedz
@AnApple od roku nie pracuje na orlenie i nadal jestem 100zl w plecy właśnie po takiej sytuacji xD ja zaufałem klientowi ktory przynajmniej raz w tygodniu był u nas na stacji, a po założeniu za niego stówy juz nie przyjechał ani razu. Szef kazał na własną rękę szukać tego klienta chociaż cała sytuacja była rozegrana wg jego zaleceń.
  • Odpowiedz
@MissFortuna: ty się śmiejesz, ale ja kiedyś tak miałem. Chciałem zapłacić blikiem ale sprzedawczyni na stacji nie umiała obsługiwać terminala w takim stopniu (2015 rok) No i zostawiłem dziewczynę a sam pojechałem po karte. Ona przy okazji wziela sobie jot doga, krzyżówki i długopis na mój rachunek. Dobrze ze już z nią nie jestem XD
  • Odpowiedz