Wpis z mikrobloga

Stwierdziłem, że nowe współlokatorki to dobra okazja, żeby zacząć nowy rozdział w życiu. Postanowiłem, że nie będę - tak jak z poprzednimi - mówił tylko "cześć", a potem chował się do swojego pokoju, lecz będę próbował zawsze coś zagadać.

Dzisiaj, wracając z pracy, zrobiłem zakupy. Gdy wszedłem do mieszkania, jedna z moich współlokatorek przygotowywała sobie posiłek w kuchni. Wszedłem, przywitałem się i zacząłem wyjmować z torby zakupione produkty i chować do lodówki. Zagadałem do współlokatorki, chwilę porozmawialiśmy - taki smalltalk zupełnie o niczym. Nie próbowałem przeciągać sztucznie rozmowy - zakończyłem ją, gdy wszystkie moje zakupy znalazły się w lodówce. Wyszedłem mówiąc "smacznego".

Wszedłem do swojego pokoju. Pomyślałem, jak fajnie by było mieć dziewczynę, wynajmować z nią małe mieszkanko, po powrocie z pracy witać się buziakiem, mówić "kochanie, kupiłem składniki A, B, C, może zrobimy do jedzenia danie X?", wspólnie przygotowywać posiłek (ona by mi wydawała proste polecenia typu obierz cebulę, zetrzyj czosnek, pokrój paprykę), a potem leżąc na kanapie i przytulając się, jeść i oglądać jakiś film lub serial. W tym scenariuszu seks się nie pojawia, bo on naprawdę nie jest dla mnie najważniejszy. Najbardziej brakuje mi bliskości.


#przegryw #feels #tfwnogf #marzenia
  • 19
@wyjzprz2: na początku zawsze się klei gadka szmatka, potem będziecie się mijać na korytarzu na wyjebce.


@zielonka-senpai: nigdy mi sie nie zdarzylo, zebym mial tak #!$%@? na wspollokatorow. Zawsze utrzymywalismy dobry kontakt, wspolne picie, imprezki, ogladanie filmow, kolacje itd. Wiec na pewno sa wyjatki od tej reguly.

@wyjzprz2:
Zwykle pytanie - 'co gotujesz', moze dac odpowiedz w postaci zaproszenia do podzielenia sie posilkiem. I nastepnego dnia mozesz sie zrewanzowac.
@wyjzprz2: ćwicz small talk owszem, ale to nie jest kwestia przegrywu, że się kończy na "cześć - cześć" po jakimś czasie. Każdy ma pracę, szkołę, swoje grono znajomych, rodzinę i przyjaciół. Jak nie nadajecie na tych samych falach tj. nie zostaniecie przyjaciółmi to bardziej to są sasiedzi niż bliscy. Do domu wracasz odpocząć, wpada kumpel/kumpela na piwo czy chłopak/dziewczyna na noc i spędzasz czas z nimi a nie przedstawiasz lokatorom, jak