Wpis z mikrobloga

Po rozmowie z mamą, na temat mojej młodszej siostry, przypomniała mi się sytuacja z czasów szkolnych a dokładniej z #licbaza, więc taki głupi wiek dla każdej #nastolatki.
Na ten okres złożyły się dwie rzeczy - moja niechęć do nauki języka angielskiego i nauczanie indywidualne. Przydzielono mi nauczycielkę od angielskiego, która po omówieniu każdego z czasów dawała mi na zadanie napisać po dziesięć zdań twierdzących, przeczących i pytających z każdego czasu. Tyle, że to nie miały być zdania typu "Ala bawi się z kotem" tylko coś bardziej wyszukanego. No to, ku mej uciesze a jej zgrozie i obrzydzeniu, miała bardziej wyszukane:
"Bob powiedział, że kiedy następnym razem spotka Stana wyrwie mu paznokcie"
"To nie prawda że wnętrzności motocyklisty leżały na drodze!"
"Czy to prawda, że kiedy Annie była mała, widziała jak jej kuzyn robi zakazane rzeczy ze zwierzętami?"
Po takiem repertuarze nauczycielka zapytała czy muszę być aż tak brutalna. Odparłam, że nie jestem brutalna a "wyszukana" ale zgodnie z jej prośbą następnym razem otrzymała:
"Kiedy cesarz Shing brał kąpiel, jego bratanek wlał mu do zielonej herbaty arszeniku", "Wiedziałaś, że zanim Zoe przyjechała do nas, dowiedziała się, że jej mąż ją zdradza" (nauczycielka była po rozwodzie akurat).
Cztery miesiące później wychowawczyni zapytała się mnie czy nie lubię pani od angielskiego. Stwierdziłam, że panią lubię jedynie przedmiotu nie lubię ale staram się i zadania zawsze robię.

Jak tak teraz to wspominam, to szkoda mi jednak tej nauczycielki. Byłam niemiłym smarkaczem ( ͡° ʖ̯ ͡°) #wspomnienia #szkola
  • 10
@Stalowa_Figura: mój kolega nie znosił niemieckiego w licbazie, jednak któregoś razu przyszedł na zajęcia przygotowany. Wiedział, że po wakacjach nauczycielka będzie pytała co robiliśmy, więc przysiadł ze słownikiem w bibliotece. Na jej pytanie odpowiedział że w czasie wakacji upijał się do nieprzytomności i masturbował do przemówień Hitlera XD
@dran2 Masz absolutną rację. Co prawda zawsze starałam się podejść kreatywnie do zadań, ale tak, w tym przypadku robiłam tak z czystą premedytacją. Gdybym nie była złośliwa pewnie bym pisała coś w stylu "Lily będzie wyjątkowo szczęśliwa jeżeli dostanie bluzę jej ulubionego zespołu".
@Stalowa_Figura: Kij w dupie, straszna choroba zawodowa. :/
Ja tam zwykle sama wymyślam ludziom (dorosłym też) przykłady od czapy do gramatyki, lepiej wchodzą do głowy. Złośliwe to by mogło być, gdybyś pisała "Czy słyszałaś, że nasza nauczycielka z angielskiego przytyła po rozwodzie dwadzieścia kilo?" albo "Szkoda, że nie możemy mieć normalnej nauczycielki". Ale takie coś, to przecież fajne, kreatywne, rozbudowane zdania.
@uczalka fakt, jeżeli zdanie/przykład jest kreatywne albo jeszce lepiej, gdy nawołuje do popkultury to o wiele łatwiej wchodzi do głowy i tam zostaje na długie lata.
Jednak uważam, że moje zdania były złośliwością z mojej strony, ponieważ jak tylko zobaczyłam, że nauczycielka krzywi się czytając je, zrobiłam wiele by kolejne były jeszcze gorsze od tych. Gdyby się nie skrzywiła, to jak wcześniej wspomniałam, nadal bym wymyśliła je kreatywne jednak mniej zahaczające o