Wpis z mikrobloga

Czy tylko ja uważam, że jechanie z dziećmi po kontrapasach na ulicy jest nieodpowiedzialne!? Swojego czasu chodząc do pracy codziennie mijał mnie koleś z bliźniakami w przyczepce i zawsze go mijałam na Kościuszki tam gdzie jest kontrapas, ale również tam gdzie nie ma. No kurde, przecież nie dość że głupich na ulicach nie brakuje, to jeszcze jak wiele trzeba żeby kierowca nie zauważył tej niskiej przyczepki za rowerem?
Czy ja jestem przewrażliwiona czy może naprawdę nie warto wszędzie popierdzielać rowerem gdy ma się małe dziecko?
#wroclaw #rower
  • 21
@kruppek no tak, ale nie każdy dorosły jest mądry albo ma dostatecznie dużą wyobraźnię, dlatego są akcje nawołujące do wożenia dzieci w odpowiednich fotelikach, zapinaniu pasów itd., a na to nikt uwagi nie zwraca.
@malyacura nigdzie. Kupić samochód albo przesiąść się na komunikację miejską. Wiem, że to często bardziej uciążliwe, ale bezpieczeństwo dziecka powinno być na pierwszym miejscu. W momencie nieszczęścia na pewno taki rodzic będzie pluł sobie w brodę, że chciał sobie ułatwić w ten sposób życie, a wg mnie o takie nieszczęście bardzo łatwo w tych przyczepkach.
@Achaa: Byłaś kiedyś w Holandii? Albo nawet Niemczech? Bo idąc Twoim tokiem myslenia każy rodzic powinien czołgiem dziecko do przedszkola/szkoły wozić. Byłem we Wrocławiu na maraton i w sumie macie więcej infry rowerowej jak Poznań, kierowcy jeżdżą podobnie bo jakieś 200m po opuszczeniu dworca pkp auto chciało mnie skasować, ale to w żaden sposób mnie nie odwodzi od przemieszczania się rowerem. Wracając do dzieci idź kiedyś pod szkołę z rana i
@sargento jeżeli wiemy że kierowcy jeżdżą tak jak jeżdżą to minimalizujemy szansę na uraz bądź śmierć naszego dziecka- tak właśnie tak to działa. Równie dobrze nie przypinaj dziecka pasami w samochodzie, co tam, kierowcy mają jeździć poprawnie.

@malyacura wiem, że to ciężki temat i że jeżdżenie rowerami rozładowuje korki, ale też mając doświadczenia takie, że mnie autobus prawie skasował albo inny rowerzysta prawie przewrócił to nie ryzykowałabym życia swojego dziecka w imię
@Achaa: Mam lepszy sposób, zakaz ruchu samochodowego w ścisłym centrum; tylko rowery i komunikacja miejska; wtedy na pewno byłoby bezpieczniej dla każdego - o jakości powietrza nawet nie wspominam!

Kupić samochód albo przesiąść się na komunikację miejską. Wiem, że to często bardziej uciążliwe, ale bezpieczeństwo dziecka powinno być na pierwszym miejscu.


Czy przewożenie dzieci samochodem jest bezpieczne? Czy samochód sprawia, że pasażerowie stają się nieśmiertelni? Przypomnij sobie ile osób (w tym
@tomosano nie mówię, że zakaz ruchu samochodowego to jest głupi pomysł. Też nie mówię, że zawsze jeżdżenie z dziećmi w przyczepkach jest niebezpieczne - mam na myśli poruszanie się po ulicy, gdzie głowy dzieci dzielą centymetry od felgi samochodu obok.
Zawsze możesz mieć wypadek, wiem. Pytanie jak bardzo będziesz igrać z losem. Czy zdecydujesz się zapiąć dzieci w pasy czy nie. Czy wybierzesz nieprzepisowe przejechanie kawałka trasy po chodniku czy wybierzesz ruchliwą
@Achaa: Przyjmuję że kierujesz się dobrem dziecka, ale dla mnie to jest bierne takie nierobienie nic żeby było lepiej(bezpieczniej). Przez te 8 lat jak przesiadłem się na rower i jest moją rozrywką, środkiem transportu, pracą, niejedna osoba z otoczenia z pozycji kierowcy auta przesiadła się na rower, niejedna osoba zaczęła zwracać większą uwagę na rowerzystów nawet w żartach gdy na trasie poza miastem widzą rowerzystę i mówią "o malyacura jedzie", niejedna
@malyacura zgadzam się i też jestem za tym, żeby zmniejszyć ruch, korki i być bardziej eko jako społeczeństwo - to uważam myśląc globalnie. Jeżeli jednak spojrzę z perspektywy potencjalnego rodzica -walić to, nie będę ryzykować życiem mojego dziecka dla dobra ogółu.
Może samochody tylko dla ludzi z dziećmi- projekt samochód plus ;>
@tomosano: to jest bardzo mokry sen, ale nie przejdzie to absolutnie do momentu gdy komunikacja miejsca nie będzie na poziomie godności człowieka. Nie może być takiego czegoś że autobus bądź tramwaj wypada z kursu, że co tydzień w Poznaniu główna trasa tramwajowa północ-południe stoi, że wsiadasz do tramwaju a w środku menele, brud, narzygane...
@Achaa: No tak, takie klasyczne NIECH KTOŚ bo ja nie zaryzykuję i będę dalej narzekać. ; /

Masz dzieci? Bo jeśli tak to proszę nie przekazuj im takiej postawy bo jest po prostu *ujowa.
nigdzie. Kupić samochód albo przesiąść się na komunikację miejską. Wiem, że to często bardziej uciążliwe, ale bezpieczeństwo dziecka powinno być na pierwszym miejscu.


@Achaa: powiedz to Holendrom i Holenderkom, którzy potrafią jeździć z dwójką dzieci na rowerze i jeszcze palić papierosa albo pisać smsa xD I jakoś dzieci masowo na drogach nie giną. Owszem, ofiar śmiertelnych jest bardzo dużo wśród rowerzystów, ale to dłuższy temat i skala swoje tutaj też robi.
@Achaa:
I jeszcze jedno, kiedyś tam nie będziesz miała czasu odebrać dziecka bo milion spraw, i będzie musiało samo wrócić i wtedy co powiesz, jesli mu się coś stanie(czego Tobie i komukolwiek w żadnym wypadku nie życzę) wtedy zaczniesz pluć sobie w brodę, że nic nie zrobiłaś żeby było bezpieczniej na drodze?
@malyacura nie mam dzieci i póki co mam takie zdanie jak widać.
A Ty masz? Bo też mnie ciekawi czy byłbyś skłonny ryzykować znacznie icb bezpieczeństwo w imię dobrych zmian na drodze. (Cały czas z resztą mówię o jeżdżeniu przede wszystkim z głową, a nie wcale czyli np. wybieranie ścieżek na przy chodnikach, omijanie niebezpiecznych odcinków, może montowanie fotelika tego za plecami)
Wiem, że granica jest płynna i nigdy nie opancerzysz dziecka