Wpis z mikrobloga

Mirki, Mirabelki bierzcie i jedzcie z tego wszyscy, to jest bowiem smalec z wędzonego boczku (bardzo był chudy, więc dodałem trochę masła), cebuli, jabłka i kilku śliwek oraz przypraw, a do tego ogóraski. Mmmm hmmmm mmmm. Słodkie to cudownie, lekko ostre i z wędzonym finiszem. Pyszne i zdrowe więc częstujcie się śmiało ( ͡º ͜ʖ͡º) Dorobię, a jak ktoś woli to z chlebem.
#gotujzwykopem #jedzenie #jedzzwykopem #bederzigol
Jontek6 - Mirki, Mirabelki bierzcie i jedzcie z tego wszyscy, to jest bowiem smalec z...

źródło: comment_lviLofNwrRs2vJ76qyMHeHXAHuhGSf8L.jpg

Pobierz
  • 6
@Jontek6: dodałeś MASŁA do smalcu? Masla? Czemu nie smalcu? Brzmi strasznie,jak jakaś herezja.

Ale to mi przypomina koleżankę z akademika, która smarowała chleb masłem, a na to smalec, tak jakby w roli pasztetu. Szczerze, była z Podlasia. Wstrząsało mną to rownie mocno jak Twoj przepis dziś. Ps, koleżanka ważyła jakieś 45 kg
via Android
  • 1
@NieJedynaNaWykopie Tak, dodałem masła. MASŁA! Weź pod uwagę, że dawałem też cebulę, jabłko i śliwki, z ktorymi to masło komponuje się zajebiście. Dodałem też trochę sosu własnego z duszenia surowego boczku dla różowego na kanapki. Ogólnie całość na 6. Nie jest to typowy ciężki twardy smalec, a cudo o miękkiej i smarownej konsystencji. Spróbuj kiedyś, nie pożałujesz. To tak jak kanapka: pieczywo, masło, gotowany ziemniak/frytki brzmi bez sensu, a wymiata. Trzeba poszerzać