Wpis z mikrobloga

@neveragain: nic, ani w 2011, ani w 2014, ani teraz nie ma prawa precedensowego, dlatego jakieś orzeczenie jednej jednostki straży miejskiej z Wrocławia sprzed 7 lat nie oznacza automatycznie, że przepis nie ma w tym wypadku zastosowania.
tym bardziej, że można temu przedstawić dużo pełniejszą analizę, taką jak tu http://bibliotekacyfrowa.pl/Content/39990/12_Dariusz_Wasiak.pdf

Trudno zatem zaprzeczyć, że sprawca parkujący pojazd na terenie zielonym, nie przeznaczonym do parkowania, nie tylko zaburza estetykę, drastycznie niszczy, ale
  • Odpowiedz
mam wrażenie że wrzuciłeś gówno w wentylator i pięknie się ujawniła hipokryzja wykopków... Z jednej strony pod każdym postem ujawniającym nadużycia pracodawców jest ogólny hejt na januszy biznesu i nawoływanie do donosu do pip, albo wyzywanie rowerzystów którzy mają obowiązek jazdy po DDR a jadą po ulicy, z drugiej strony jak zgłosisz źle zaparkowany samochód to jesteś kapusiem, zazdrosnym nieudacznikiem który sam nie ma auta, polactwem i robactwem.... Bo kazdem zdążyło się
  • Odpowiedz
@tymeek: brak miejsca nie upoważnia nikogo do zostawiania samochodu gdzie popadnie, dzbanie. Na trawnikach się nie parkuje, na drogach pożarowych też nie, to samo dotyczy bram, wjazdów i furtek, miejsc nie wyznaczonych w strefie znaku D40. Zostawianie samochodu w takich miejscach to to samo co wywożenie śmieci do lasu albo palenie syfem w piecach.#!$%@? mnie obchodzi ze nie ma miejsca albo jest go za mało, niech jedzie dalej i szuka, tak
  • Odpowiedz