Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Różowy z tej strony.
Po prostu muszę gdzieś się wygadać, a nie mam do kogo. Jestem z niebieskim ponad trzy lata. Ostatnio zbliżyliśmy się do siebie bardzo mocno, takie było moje wrażenie. Jest bardzo dobrym człowiekiem, kocham się w nim na zabój. Ostatnio poruszyłam temat wspólnej przyszłości, przeprowadzki do jego miasta (nie mówię, żeby zaraz zamieszkać, ale może, jakby chciał), pomyśleć, że można oszczędzać na rozkręcenie jego biznesu, chętnie bym mu pomogła. Ale stwierdził, że chce pożyć sam, mieć własne życie. Poczułam się jak przeszkoda w jego życiu. Jestem z tych różowych, co same przyklasną, gdy facet ma wyjść gdzieś z kumplami, płacę za siebie, nie wymagam prezentów ani kwiatów. Lubię przebywać z suehim człowiekiem, jednym konkretnym. Ale po tych słowach poczułam się jak jakiś śmieć. Być razem, ale osobno. Nie wiem, nie chcę ślubu nie, ale może kiedyś razem zamieszkać, powygłupiać się razem nocą. Może jestem zbyt zapatrzona w niego. Niech mnie ziemia pochłonie, jak mam być tylko zabawką.
#zalesie #logikarozowychpaskow #zwiazki

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie
  • 63
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach