Wpis z mikrobloga

Spotkalam się ostatnio z koleżanką z dzieciństwa. Gadka szmatka co u niej, gdzie pracuje, czy dalej mieszka tam gdzie wcześniej, i widzę ewidentny brzuch ciążowy wiec gadamy o ciąży, bo tez w ciazy jestem. I nagle gadamy o naszych lekarzach prowadzących ciążę i ona do mnie, ze ona chodzi do swojego teścia-ginekologa. TEŚCIA! Ojciec jej niebieskego prowadzi jej ciążę. Czy to dla was nie jest ku@#wa dziwne?
#pytanie #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow
  • 150
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@daeun: nie wiem, ale wydalo mi się to tak chore, że musiałam to sobie po pokoju rozchodzić. Jakie tam relacje muszą byc w rodzinie, ze ani jej mąż ani teściowa nie widzą w tym nic dziwnego. Bleh
  • Odpowiedz
@smieszkins: nie rozumiem podejscia, ze zboczone itd - lekarz to lekarz, przeciez nikt sie nie chodzi do ginekologa ruchac. Dla mnie takie podejscie, ze glupio jest cokolwiek lekarzowi pokazac jest strasznie infantylne - lekarz patrzy (a przynajmniej powinien) na czesci ciala ktore bada profesjonalnie. Widzial w zyciu tysiace takich i nie powinno miec dla niego roznicy czy to obca osoba, czy corka, czy partnerka - tak dlugo jak pacjent przebywa
  • Odpowiedz
Słyszałam tez o przypadku ginekologa, który prowadził ciążę własnej córce.


@sillygiraffe: Jest jeszcze gorzej.
Dentyści leczą zęby swoich dzieci, gerontolodzy leczą swoich rodziców w podeszłym wieku.
Kucharze gotują dla swoich bliskich, piekarze pieką pieczywo dla swoich rodzin a krawcowe dla swoich szyją ubrania! itp. itd.

Ogólnoświatowa patologia. ( ͡° ͜ʖ ͡°)-
  • Odpowiedz