Wpis z mikrobloga

@czoko: nie jestem różowym, ale napiszę, że chu**wo strasznie xD Najgorszy moment to gdy DJ/ekipa grająca zagra jakiś hit i wszyscy idą tańczyć, a ty sam/sama zostajesz przy stole xd 2/10 bo dobre jedzenie i %.
@czoko: żaden ze mnie różowy pasek ale z mojego punktu widzenia - zajebiscie - bawisz się z kim chcesz, kiedy chcesz i do której chcesz. Nie pilnujesz partnerki/partnera o słabej głowie. Same plusy. Chyba, że wstydzisz się ludzi i nie umiesz się wkręcić w towarzystwo
@bro_: o fak, pozostaje mieć nadzieję, że nie będę jedyna solo xD w ogóle co to za zwyczaj że zawsze na siłę chodzi się z kimś, potem takie krzywe akcje, że człowiek czuje się wręcz niezręcznie z tak głupiego powodu jak to, że przyszedł na imprezę sam. Odmówić nie chcę, bo to dobrzy znajomi zapraszają i po prostu chcę być tam z nimi;)
@zbanowanyzapaste: o, i takiej wersji się będę trzymać. Rozbieżne bardzo są zdania. Chyba wszystko zależeć będzie od towarzystwa wyłącznie. No i mojego humoru xD który (póki co) planuję mieć szampański.( ͡º ͜ʖ͡º)
@bro_: z randomem z internetu może wyjść gorzej niż w pojedynkę xD Wesele w okolicach Kielc, nie zapraszam nikogo, bo kilka stówek więcej na randkę w ciemno to nie jest zabawa dla mnie;)
@czoko e tam, ja bylam raz sama i bawilam soe bardzo dobrze. Duzo zalezy tez od towarzystwa, ja mialam mala paczke znajomych, reszta to rodzina mlodych, ale wszyscy mili, otwarci, tu sie z ciocia mlodej pogadalo, tam z wujkiem mlodego napilo z innymi potanczylo i bylo serio bardzo dobrze :D kwestia tego jak sie nastawisz i jak nastawia sie inni. Ale chyba rzadko sie zdarza, ze weselu ludzie siedza i nie odzywaja
@czoko: bylam. Ale to było wesele w rodzinie, wiedziałam, że kuzynka tez będzie sama. Usadzili nas w jakimś rogu z obcymi osobami, które się znały. Bo to byłby straszny problem usadzic nas koło reszty kuzynow. Wygladało to jakby o nas zapomnieli¯\_(ツ)_/¯
Po obiedzie się przeniosłysmy. Nie było jakoś mega, ale ok.