Wpis z mikrobloga

Cześć! Post będzie dosyć długi, poruszający proces progresji i zwiększania objętości na treningu.

Od dłuższego czasu zastanawiam się nad tym więc postanowiłem napisać, będę dawał przykład na sobie, będzie mnie łatwiej zrozumieć:

1. Jestem od dłuższego czasu na redukcji, mimo wszystko staram się cały czas progresować na treningach, czy to ciężarem czy liczbą potwórzeń, ew liczbą serii.

2. Dajmy na to wyciskanie na płaskiej. Obecnie wykonuję to w ten sposób:

I tydz 4 serie, 5 powtórzeń, 90 kg,
II tydz 4 serie, 6 powtórzeń, 90 kg,
III tydz 4 serie, 7 powtórzeń, 90 kg,
IV tydz 4 serie, 5 powtórzeń, 92,5 kg

3. Progresowanie już idzie mi potwornie ciężko, pewnie to kwestia ujemnego bilansu kalorycznego - wiadomo.

4. Za jakiś czas planuję wejść na masę. W związku z tym będę zdolny do wyciskania większych ciężarów, ale nie sądzę żebym bez problemu wrzucił sobie kolejne kilogramy tym bardziej, że te podane przeze mnie wyżej już przychodzą mi z wielkim trudem.

5. I tu dochodzimy do mojego pytania. Co teraz? Czy wraz z wejściem na masę dobrą opcją byłaby zmiana treningu? Czy może trening zostawić, ale uciąć objętość na ciężarach żeby znów przez kilka miesięcy progresować? Chodzi mi głównie o to, czy biorąc na klatę te podane 90 kg na 4 serie na redukcji, jeżeli przejdę na masę i zacznę dźwigać przykładowo 60 kg i stopniowo będę progresował - czy to będzie OK?

Bardzo mnie to wszystko zastanawia stąd ten post; mam nadzieję, że napisałem wszystko jasno i każdy będzie w stanie zrozumieć moje pytania, rozwiać wątpliwości :)

Dzięki i pozdrawiam!

#mikrokoksy
  • 6