Wpis z mikrobloga

  • 586
Mirki, właśnie odrzucono moją prośbę o urlop na żądanie. Tydzień temu dowiedziałam się, że nie mogę być dziś w pracy, zgłosiłam to, znalazłam zmiennika, grafik został zmieniony. Ostatnio jednak kierowniczka, bez poinformowania mnie, wprowadziła kolejne modyfikacje, wracając do pierwotnego grafiku. Ja już zdążyłam zapłacić za to, co mam dzisiaj w planach. Wczoraj jeszcze zapytałam, co z dzisiaj, ona, że muszę być, a ja, mając już dosyć braku wyrozumiałości, stwierdziłam, że poraz pierwszy od trzech lat, czyli od początku, kiedy tam pracuję, zgłoszę urlop na żądanie. Chciałam być fair, przedstawiłam sytuację wcześniej, to usłyszałam, że to nie jest moje prawo, że mam być, że unż dotyczy wypadków, np samochodowych, czy złamanej ręki (ale wtedy wzięłabym L4).
megana_ - Mirki, właśnie odrzucono moją prośbę o urlop na żądanie. Tydzień temu dowie...

źródło: comment_ulaawYez97BhmoxJsXVqgh9ONeEErPXE.jpg

Pobierz
  • 178
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@megana_: żądanie, to żądanie. Pracodawca nie ma nic do gadania. Masz 4 dni w skali roku do wykorzystania. Dopiero od 2019 roku zmienią się nieco zasady.

kierowniczka


@megana_: i wszystko jasne.... Co z tymi kobietami u "władzy"?
  • Odpowiedz
ale pracodawca może ci odmówić unz w sytuacji w której twoja nieobecność mogła by spowodować zakłócenie w pracy...


@Bluzgowy: nie zawsze, tylko jeśli jest to niezawinione przez pracodawcę - tj. nie ma kto zastąpić danej osoby, np. potencjalny zastępujący jest chory

@megana_: jak wieczorna impreza to idź do lekarza, lekarz ma obowiązek wystawić zwolnienie lekarskie nawet w przypadku przepicia (oczywiście wtedy nie dostaje się za ten dzień pieniędzy)
  • Odpowiedz
tak, teraz jak dam L4, a ona zna sytuacje to na pewno wszystko super


@megana_: to idź pijana do lekarza, będzie inna litera (nieodpłatny) ale po sądach z dyscyplinarnym zwolnieniem się nie będziesz bujać

no to jak, zawsze można powiedzieć, że nie ma kto zastąpić pracownika


@megana_: ale nie ma dzisiaj czy ogólnie - jak ogólnie to zgodnie z orzecznictwem takie coś jest ryzykiem pracodawcy i nie pozwala
  • Odpowiedz
@megana_: bardziej złożony temat . Nie przychodzisz do pracy . Dostajesz nagane/zwolnienie dyscyplinarne, idziesz do sądu pracy i wtedy to pracodawca musi udowodnić że twoja absencja rzutowała na działaniu firmy (ale to jest możliwe tylko przy pracy tasmowej)
  • Odpowiedz
@megana_: Kiedyś w byłej gówno robocie, ktoś wpadł na "mondry" pomysł i nakazał, by urlop na żądanie brać najmniej 48h przed dniem, który chcemy wziąć XD
  • Odpowiedz
@megana_: urlop na zadanie sie hcyba bierze tak ze po prostu mowisz nie bedzie mnie eloooooo i #!$%@? im do tego, ja bym nie przyszedl po prostu a na pozniejsza imbe wzial dyktafon :D bo material do pupu masz idealny :D
  • Odpowiedz
@megana_: nie moze bo jesli powiedzialas to wczesniej jak twierdzisz to sytuacja juz nie jest nagla :) po za tym gdzie pracujesz ? bo w niektorych zawodach nie ma ryzyka zatrzymania produkcji i calego zkladu przez brak1 osoby
  • Odpowiedz