Wpis z mikrobloga

skoro to grzech


@Teufciol: No ale to chyba nie jest dla nich wielki problem, byleby okresowo dokonywać rytuału "spowiedź" i "pokuta" czy jak to tam te magiczne czynności w katolickim uniwersum się nazywają.
  • Odpowiedz
@nie-zamkniecie-nam-mordy: można przegrać raz, dwa, ale codziennie/bardzo często? Zdecydowana większość ludzi w Polsce to katolicy i zdecydowana większość ludzi uprawa seks bez ślubu. Czyli jednak wiara w Jezusa,Boga itd nie przeważa za „pokusami”.
Chodzą do kościoła,wierzą w Boga i mówia o sobie katolik to i tak robią „złe” rzeczy ktore wiedza, że według tej religi są złe .. to po co słuchać że seks jest grzechem jak i tak pójdą
  • Odpowiedz
@PDCCH: co każdy tydzień spowiadać się z grzechu seksu przedmałżeńskiego? To śmieszne. Skoro to grzech w tej religii to niech go nie powtarzają.. co ciężko ? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Teufciol: To jest właśnie ta hipokryzja katolików, tobie by do łóżka weszli, ale sami się grzmocą po kątach każdego dnia. Później myk do spowiedzi i grzech wymazany.

Coś jak w GTA. Popełniłeś przestępstwo, rozwaliłeś z granatnika 1471 ludzi, 612 samochodów, 40 helikopterów, 10 czołgów. A później myk do pay'n spray i masz czyste konto :p Możesz zacząć od nowa ;)
  • Odpowiedz
co każdy tydzień spowiadać się z grzechu seksu przedmałżeńskiego? To śmieszne. Skoro to grzech w tej religii to niech go nie powtarzają..


@Teufciol: No ale kto mówi że w tym jest sens.
  • Odpowiedz
Nie wierzę... niby religia jest na każdym kroku, a zasad spowiedzi to żodyn nie zna xD


@KakaowyTaboret: No nie znam. Nigdy nie byłem "u spowiedzi". Taka sytuacja.. Niemożliwe, wszyscy w PL to 90% katolicy xD
  • Odpowiedz
Nie wierzę, że nie słyszałeś o warunku żalu za grzechy i postanowieniu poprawy xD


@KakaowyTaboret: Szczerze ? Nie, albo nawet jak slyszalem to specjalnie w to nie wnikałem, ze tak powiem "nie moja bajka" ;>
No ale, przecież taki katolik pomimo żalu i postanowienia poprawy cięgle jest poddawany różnym próbom, wodzony na pokuszenie i tak dalej. Więc, co za problem, ponownie trzeba przejść procedurę i tyle.
  • Odpowiedz
@PDCCH: Właśnei nie xD

I nie wierzę, żę nie miałeś tego na religii w szkole i kościele. To bardzo mało prawdopoodobne.

No ale, przecież taki katolik pomimo żalu i postanowienia poprawy cięgle jest poddawany różnym próbom, wodzony na pokuszenie i tak dalej. Więc, co za problem, ponownie trzeba przejść procedurę i tyle.


Jeśli z takim podejściem katolik podchodzi do spowiedzi to spowiedź jest nieważna :)
  • Odpowiedz
I nie wierzę, żę nie miałeś tego na religii w szkole i kościele. To bardzo mało prawdopoodobne.


@KakaowyTaboret: Mimo że "born in PRL" na religię nie chodziłem. Tzn chodizłem jeszce jak była w osobnych salkach, bo to było dobre towarzyskie spotkanie z ekipą z osiedla, inna niż ze szkoły. Handel wymienny róznymi itemami, taka tam rzeczywistość dzieciństwa lat 80. Ale potem jakoś koło komuniisię okazało ze nie mam chrztu, księzulo
  • Odpowiedz
Jeśli z takim podejściem katolik podchodzi do spowiedzi to spowiedź jest nieważna :)


@KakaowyTaboret: i tu jest clue. Jakiś czas temu ukazały się badania, gdzie w dogmaty chrześcijańskie wierzy 31% Polaków, zaś po odsianiu tych co wierzą w niechrześcijańskie, nazwijmy to, zabobony - zostaje 8% społeczeństwa będących 'true' chrześcijanami/katolikami. Obstawiam, że z tą szczerą i ważną spowiedzią może być podobnie.
  • Odpowiedz