No to tym bardziej wersja zachowana u Agapiosa potwierdza, że Jezus żył. Chyba, że to też odrzucasz?
@Marek1991: ależ nie. Przecież jasno pisałem, ludzi o imieniu Jezus było wtedy pełno. A Flawiusz tego imienia akurat nie wymienia :-) A, porównaj sobie to u Agapiosa z tym co chrześcijaństwo współcześnie przypisuje się Flawiuszowi... i pomyśl, ile "przeinaczeń" dokonano na przestrzeni 2 tys. lat, żeby uwiarygodnić tę historię. Oryginał Flawiusza udało się
W tym czasie żył człowiek mądry. Jego cnoty były znane wszystkim. Dużo Żydów i pogan poszło za nim – stali się jego uczniami. Piłat skazał go na śmierć krzyżową
@Nieszkodnik: Jakiego zatem człowieka opisuje tutaj Agapios?
@Marek1991: no właśnie, jakiego? Mamy jakieś współczesne mu źródła? Czy opieramy się na opowieściach, jak byśmy teraz powiedzieli, ludzi z kółka wzajemnej adoracji? Mających jeden cel - wypromowanie nowej religii? I robiących wszystko (w tym opisywanie niestworzonych rzeczy wpływających na umysły wieśniaków, fałszowanie materiałów historycznych, wybieranie opowieści które pasują i odrzucanie pozostałych), żeby religię umocnić i zdobyć jak najwięcej wiernych?
@Nieszkodnik: No tak średnio bym powiedział, bo skoro tak pisali ludzie niezwiązani z chrześcijaństwem w tamtych czasach + ewangelie to chyba coś musi być na rzeczy. Tak jak już wcześniej pisałem. Ludzie mądrzejsi od nas to zaakceptowali na podstawie badań historycznych.
No tak średnio bym powiedział, bo skoro tak pisali ludzie niezwiązani z chrześcijaństwem w tamtych czasach
@Marek1991: jacy ludzie? Podałeś nazwisko jednego. Kiedy? 50-100-200-500 lat po śmierci założyciela sekty? I o sektę nie ma co się obrażać, to neutralne określenie chrześcijaństwa względem judaizmu (tego starożytnego, nie obecnego).
@Marek1991: w dodatku takich sekt było w tamtym czasie całkiem sporo. Niewątpliwie chrześcijaństwo okazało się najbardziej żywotne. Do czasu trzeciego spotkania z bogiem (podobno tym samym co w ST i NT), czyli Mahometa i Koranu.
Ludzie mądrzejsi od nas to zaakceptowali na podstawie badań historycznych.
@Marek1991: co zakceptowali? To nie tak, jakbyś udowadniał prawdziwość (czyli robił z tego dokument) "Pana Wołodyjowskiego" na podstawie występowania w powieści rzeczywistych miejsc i historycznych postaci?
#wiedzmin
@Marek1991: ależ nie. Przecież jasno pisałem, ludzi o imieniu Jezus było wtedy pełno. A Flawiusz tego imienia akurat nie wymienia :-)
A, porównaj sobie to u Agapiosa z tym co chrześcijaństwo współcześnie przypisuje się Flawiuszowi... i pomyśl, ile "przeinaczeń" dokonano na przestrzeni 2 tys. lat, żeby uwiarygodnić tę historię.
Oryginał Flawiusza udało się
@Nieszkodnik: Jakiego zatem człowieka opisuje tutaj Agapios?
@Marek1991: no właśnie, jakiego? Mamy jakieś współczesne mu źródła? Czy opieramy się na opowieściach, jak byśmy teraz powiedzieli, ludzi z kółka wzajemnej adoracji? Mających jeden cel - wypromowanie nowej religii? I robiących wszystko (w tym opisywanie niestworzonych rzeczy wpływających na umysły wieśniaków, fałszowanie materiałów historycznych, wybieranie opowieści które pasują i odrzucanie pozostałych), żeby religię umocnić i zdobyć jak najwięcej wiernych?
@Marek1991: jacy ludzie? Podałeś nazwisko jednego. Kiedy? 50-100-200-500 lat po śmierci założyciela sekty? I o sektę nie ma co się obrażać, to neutralne określenie chrześcijaństwa względem judaizmu (tego starożytnego, nie obecnego).
@Marek1991: w dodatku takich sekt było w tamtym czasie całkiem sporo. Niewątpliwie chrześcijaństwo okazało się najbardziej żywotne. Do czasu trzeciego spotkania z bogiem (podobno tym samym co w ST i NT), czyli Mahometa i Koranu.
@Marek1991: co zakceptowali? To nie tak, jakbyś udowadniał prawdziwość (czyli robił z tego dokument) "Pana Wołodyjowskiego" na podstawie występowania w powieści rzeczywistych miejsc i historycznych postaci?