Aktywne Wpisy
ulan_mazowiecki +108
mirko_anonim +4
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Eeechhh gdzie ja znajdę różową która:
- nie pali papierosów ani nie ćpie
- nie przesadza z alkoholem (może nie pić)
- nie ma kolczyka w nosie
- nie jest brudnopisem
- nie chce mieć dzieci ani zwierząt
- jest wegetarianką
- jest ateistką
- nie głosuje na konfę ani na pis
- nie wierzy w gusła i astrologię
- ma mgr lub doktorat
- lubi przynajmniej jedno z:
Eeechhh gdzie ja znajdę różową która:
- nie pali papierosów ani nie ćpie
- nie przesadza z alkoholem (może nie pić)
- nie ma kolczyka w nosie
- nie jest brudnopisem
- nie chce mieć dzieci ani zwierząt
- jest wegetarianką
- jest ateistką
- nie głosuje na konfę ani na pis
- nie wierzy w gusła i astrologię
- ma mgr lub doktorat
- lubi przynajmniej jedno z:
Generalnie jest bardzo ok, wskazywane jest, że córka jest ze mną związana, czuje łączącą ją więź, jako rodzinę wymienia siebie, mamę, mnie i siostrę. Lubi swoją siostrę, pozytywnie ocenia moją żonę. Więź jest silna, ALE. No i właśnie tutaj wchodzi to ale - ale wskazują, że więź łącząca ją więź z mamą jest bardziej dominująca, że to ona stanowi podstawowe źródło miłości i poczucia bezpieczeństwa. Jednak wyczuwalny jest konflikt między mną a matką, i opieka naprzemienna nie wpływałaby pozytywnie dla dziecka. Dlatego z powodu więzi łączącą mnie z córką proponują stosunek... 16 dni u mamy, 14 dni u mnie. ¯_(ツ)_/¯
Zaznaczono, że opieka naprzemienna nie byłaby też to zgodne z oczekiwaniem córki, która zaznaczyła, że tęskniłaby za mamą, gdyby miała przebywać u nas w systemie dwutygodniowym, jednak w tygodniowym byłoby już ok, a właśnie o taki wnioskowałem, więc nie rozumiem za bardzo o co chodzi w tej opinii. Jako centrum życiowe postrzega dom mamy, w którym mieszka od 2 roku życia - a jak inaczej miała powiedzieć, skoro mama nie chce tego zmienić?
Generalnie jestem rozgoryczony, ponieważ jeśli ktoś ewidentnie dąży do konfliktu, taki może takowy wykazać i już jest niestety po rybach. Według mnie, takie posunięcie będzie ten konflikt ze strony mamy potęgować - będzie czuła się Panią sytuacji, a zauważcie, że dziecko praktycznie jest u nas po równo - jednak ten jeden dzień i brak określenia "opieka naprzemienna" daje jej coś, o co mam wrażenie chodzi od początku, czyli $$. W innym przypadku musiałyby zniknąć alimenty, i musiałaby oddać połowę 500+, które obecnie otrzymuje.
Dziś idę z tą opinią do adwokata, zobaczymy co to wyjdzie.
#oma
Komentarz usunięty przez moderatora
@haakenn: #!$%@? no nie wyobrażam sobie co bym zrobił w takiej sytuacji, gdzie matka to zołza i jeszcze dziecko w to wplata. Pewnie starałbym się odebrać jej prawa rodzicielskie i samemu wychowywać córkę.
No nic, powodzona życzę.
@pawel_je: +
Komentarz usunięty przez autora
Ona i tak będzie z matką zawsze!
Pozdro i powodzenia.
Komentarz usunięty przez autora