Wpis z mikrobloga

#!$%@? naspeedowany jak #!$%@? kładę się do łóżka i myślę udzielę się na vipok, bo tak tylko plusuje i plusuje zawsze, ale #!$%@? wie czy jeszcze nocna czy już dzienna, tagować nie tagować, szlachta czy plebs, homo czy hetero, szczepić czy nie szczepić, ateiści czy Katolicy, lewaki czy prawaki... Tak wiele wyjątkowych, choć nic w szerszej perspektywie nieznaczacych i różnych od siebie istnień, pragnień, marzeń, zasad i uczuć, tak wiele zbędnych wszystko komplikujących pytań, że... A #!$%@?ć. Osobiście rzygam na myśl o np pedałach, wegetarian też nie rozumiem, ale szanujcie się wzajemnie i czyjeś przekonania, nawet jeśli ich nie rozumiecie. Cholera jakoś tak wszystko na siłę katalogujemy, szufladkujemy, nadajemy zbędne definicje, rozbieramy na cząsteczki pierwsze i chyba sami się w tym zaczynamy gubić, co jest dobre, co wypada a co nie. #!$%@? jasne, że życie nie jest czarno białe, ale bez zbędnego #!$%@?, zwyczajnie szanujcie się wzajemnie i swoje przekonania. Jeśli ktoś jest dla mnie w porządku ja dla niego też. Musimy jakoś żyć ze sobą na tym świecie. O Hui ale, faza. Trochę wstyd, ale #!$%@?ć. A se potaguje
#dziendobry #gownowpis #ohui
  • 27
Ćpuny to podludzie. Gdybym miała wskazać i omówić grupę, której nienawidzę najbardziej, skupiłabym się na tym marginesie społecznym. Wyżej w rankingu są już tylko roszczeniowe mamuśki i typy co się spinają o to, który gatunek muzyczny jest najlepszy XD

Jak pójdziesz na jakąś domówkę do narkomanów, nie będąc jednym z nich, to już po jakichś dwóch godzinach możesz śmiało udawać, że jesteś, bo są tak monotematyczni, że wszystkie ich wypowiedzi spokojnie zmieszczą