Wpis z mikrobloga

#bettercallsaul

Myślałem, że akcja z pobiciem będzie miała jakiś ciąg dalszy, że Jimmy poskarży się Mike'owi i ten odzyska kasę... ale to byłoby zbyt proste. To wszystko było chyba tylko po to, aby wrócić do tego na końcu odcinka, gdzie Jimmy oświadcza, że nie ma kontaktów ze światem przestępczym - aczkolwiek i tak nie rozumiem sensu i celu tej sceny (tej rozmowy z kuratorem też nie, przecież od początku było wiadomo, że on wróci do zawodu).

Za to pierwsza scena - mega. Franceska jest znów taka, jak dawniej - nie miła i usłużna, ale opryskliwa i interesowna, a i powrót sam w sobie do wydarzeń z BB był bardzo miłą niespodzianką. To zajebiste biuro i w ogóle.

A co do inżynierów to skoro i tak jechali w zamkniętej pace, to na czas podróży mogli ten śmieszny kaptur zdjąć.
  • 4
@haes82: "Franceska jest znów taka, jak dawniej - nie miła i usłużna, ale opryskliwa i interesowna, a i powrót sam w sobie do wydarzeń z BB był bardzo miłą niespodzianką"

właśnie coś ją kojarzyłem, ale nie mogłem sobie przypomnieć skąd
@haes82: imo też te obydwie sceny (z pobiciem i sprzedażą telefonów oraz ta z kuratorem) są bez sensu. To ze Jimmy potrafi wcisnąć każdemu co tylko zechce wiemy od dawna, to ze będzie miał kontakty z przestępcami tez, to ze w końcu zostanie criminal laywer tez.
To wszystko było chyba tylko po to, aby wrócić do tego na końcu odcinka, gdzie Jimmy oświadcza, że nie ma kontaktów ze światem przestępczym


@haes82: Albo do tego, żeby miał chwilowe rozterki "co ja robię ze swoim życiem, chyba na serio potrzebuję pomocy", po czym na następny dzień wyrzuca numer co ma nam dać do zrozumienia, że Jimmy nie chce się zmienić i Chuck miał co do niego rację.

tej rozmowy