Wpis z mikrobloga

@yahoomlody: Jestem jedną z tych wożących, ale popieram. W ramach generowania mniejszego obciążenia wożę też dziecko somsiadki, do tej samej szkoły. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Ale i tak najlepiej byłoby zakazać szkół, wtedy nie byłoby korków w ogóle.

A gdyby wszyscy dojeżdżający do pracy samochodami przesiedli się na rowery, to rodzice z dziećmi mogliby je bez problemu dowieźć do szkół, nie stojąc w korkach. ( ͡°
Popieram, dzisiaj do szkoły to się wozi dzieciaka nawet jak ta jest "za rogiem".

Z czego to się wzięło?


@FeNtastiC: z egoizmu drogowego, na który choruje coraz więcej kierowców. Parkują "na chwilę" na chodniku, po którym dzieci tłumnie idą do szkoły, zajeżdżają im drogę przy wjeździe na teren szkoły itp. Dopóki ich dziecko nie zostanie potrącone, wszystko jest ok, nic się nie dzieje, a społeczniaki się czepiają.