Wpis z mikrobloga

Jak późno musi być by było wcześnie już?

Powieki po wieki obrasta kurz

W oczach ziarna piasku, nie wiem skąd

Przecież morze tak daleko stąd


Wchodzę w kofeiny konstelacje, aby skasowały spacje

I zmęczenie, które niesie nerwów odrętwienie

Wdrażam więc gwiazdozbiór byka, wtem coś klika we łbie

Niosąc nieskończone czernie jak vantablack


Czy zasnąłem nie wiem, nagłe wybudzenie

Widzę nadprogramowe cienie i nieznane gwiazdy

Czy jestem sobą czy jednoczas bywam każdym?

Na ulicach niegdyś ludzie, teraz same czarne karły
Flacer - > Jak późno musi być by było wcześnie już?
 Powieki po wieki obrasta kurz
 W...