Wpis z mikrobloga

Tak jak sobie myślę to w sumie z miłą chęcią przeszedłbym się na jakieś spotkanie z różową. Niech nawet nie wypali, ale nich się dzieje COKOLWIEK na tym polu w moim życiu. Problem polega na tym, że nie ma absolutnie żadnych opcji. Wszelkie koleżanki jakie mam albo mieszkają daleko, albo są zajęte, albo jestem dawno we friendzone / nie biorą mnie pod uwagę z innych względów. Jakbym miał dostęp do wolnych różowych, jakichkolwiek to myślę że byłbym w stanie się spotkać. Czuję, że ten stan braku opcji nie ulegnie nigdy zmianie, ja naprawdę nie mam pojęcia gdzie ludzie się poznają jak już opuścili studbazę / nie chodzą na imprezy / nie mają wspólnych znajomych. Zawsze jak zapoznawałem się z różową to byłóo to własnie na jakimś spotkaniu, imprezce poprzez wspólnych znajomych, albo na studiach. Tinder odpada bo nie mam zamiaru płaszczyć się i odwalać szajsu do laski która ma 99999 wiadomości na dzień.
#przegryw #tfwnogf #gorzkiezale
  • 9