Wpis z mikrobloga

@Zoxico: No ja sobie świetnie zdaje z tego sprawę - ale kumpel, to ty zakładasz, że wyjście z takiego założenia to #!$%@? także wyprowadź z błędu
@dzieju41: @aardwolf: #!$%@? się do popularnej kalki z angielskiego xD No kolejny przegryw zaorany można się rozejść
  • Odpowiedz
@dzieju41: głównie one decydują, choć wg mnie bardziej decydują zdolności matematyczne - im wyższe tym większe prawdopodobieństwo przegrywu.
Kilka dni temu piłem z chłopami na wsi i zastanawiałem się w czym jestem gorszy od nich, że ja nie mogę mieć kobiety a oni tak i niczego poza tym że jestem znacznie lepszy z matematyki nie znalazłem.
  • Odpowiedz
  • 10
@Vamiacz no bo kurczę :d ludzie się przeprowadzają, zmieniają uczelnie, miejsca pracy itd -ogólnie środowisko, a co za tym idzie nawiązują nowe znajomości.
Za to nawiązanie przyjacielskiej relacji w tym wieku graniczy już z cudem.
  • Odpowiedz
@Vamiacz: Ja w wieku 22 lat wyprowadziłem się do Krakowa, zamieszkałem w akademiku i trafiłem na tylu ludzi, że muszę się ukrywać. Cały miniony tydzień (z wyjątkiem poniedziałku) spędziłem na piciu, mniejszych lub większych ilości alkoholu, a to nie jest zdrowe.
  • Odpowiedz
@JohnFairPlay: @Zoxico: No uczelnia, szkoła i miejsca pracy w teorii to naturalne miejsca gdzie można potencjalnie zdobyć znajomych. Teraz pytanie-zagadka co kiedy po skończonym okresie edukacji ich nie masz,bo #!$%@?łeś pracujesz sam. Przecież nie ma takiej mocy, żeby się wbić na miasto czy do baru podbić do ludzi i robić za duszę towarzystwa nie wypadając na kompletnego #!$%@?
  • Odpowiedz