Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Prawie 3 lata razem. Mija pół roku od ostatniego spotkania. Ona aktualnie z 8000 km ode mnie. Nadal jestem w niej zakochany po uszy. Nie potrafię bawić się z innymi kobietami i nie mieć w tyle głowy "co ona by pomyślała" albo "zdradzam ją". Dziś wyświetliło mi się na facebooku jej zdjęcie, mimo że polokowałem ją wszędzie gdzie mogłem. Współczuję ludziom, którzy doświadczyli tego uczucia, którego ja doświadczyłem dziś.

Co robić dalej? Jak pójść "do przodu"? Plany dnia mam tak zajęte, że w domu jestem tylko po to żeby się przespać, a ona nadal jest w mojej głowie i w moich snach.
Powrót do niej nie wchodzi w grę. Zdradziła mnie i nigdy już z nią nie będę, choćbym miał żyć w tym bólu do końca życia. Psycholog już był grany, ale nic nie pomógł.
#zwiazki #tfwnogf #rozowepaski

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla maturzystów
  • 21
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: mialem mniej wiecej taka sytuacje, minelo od tamtej pory juz prawie 3 lata i powiem Ci tak. Rany sie tylko goja, ale blizny zostaja. Zawsze gdzies z tylu glowy będzie. Podobno prawdziwie kocha sie tylko raz, wiec gdzies w Twoim sercu zawsze będzie. Glowa do gory, z dnia na dzien będzie coraz lepiej.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: jest taki sposob na poradzenie sobie z rozstaniem, ktory mi pomogl. Za kazdym razem jak pojawia ci sie w glowie obraz tej osoby, zmien kolor tego obrazu na czarno bialy i wyobrazaj sobie, ze staje sie coraz mniejszy, az w koncu znika. To jest taki trik, ktory oszukuje nasz mozg, ze dana informacja jest malo wazna i w koncu automatycznie obrazy te sa odbierane przez mozg za malo istotne i
  • Odpowiedz
WiedźmińskiDrań: Jej juz nie ma i nie bedzie.Nie mozesz katowac sie wspomnieniami o dziewczynie,nic to nie zmieni,karmisz sie cierpieniem.Mam podobnie ale on obral sposob zapomnienia jako znienawidzenia mnie. Co kto woli.Ja skupiam sie na wnioskach i jestem wdzieczna za te relacje,bardzo cenna lekcja zycia.Proponuje skupic sie na swoich pasjach,bo to one ratuja nas w ciezkich chwilach.i realizacji marzen.Nowej relacji nie proponuje,to niebezpieczna pulapka.Poraniony potrzebujesz czasu by wejsc w nowy zwiazek,a mezczyzni
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Miałem to samo. Rany się zagoiły, ale blizny zostały. Mam na myśli to, że już jest dla mnie w sumie obojętna i nie byłbym z kimś kto mnie zdradził, choćby mnie błagała i całe życie miałbym być sam, ale nadal jest jakiś żal, że taka osoba wbiła nóż w plecy. Po prostu nie możesz czegoś takiego już wymazać z życia i tyle.

Mi to minęło tak po 1,5 roku, z
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: mi tez ciagle sie sni. Niestety w fajnych intymnych sytuacjach, az wstawac sie nie chce.. mozg sobie rekompensuje strate.. pewnie z czasem mi przejdzie. A I jeszcze to glupie myslenie ,,musze to zapamietac, zeby mu powiedziec, o fajne miejsce, musze tu z nim przyjechac.. a taki #!$%@?, juz nic mu nie powiem ani nigdzie razem nie bedziemy..
  • Odpowiedz
1231: Pół roku to naprawdę niedużo czasu, biorąc pod uwagę, że przeżyłeś pełne wrażeń i miłości 3 lata z kimś kogo darzyłeś uczuciem. Bardzo fajnie, że podjąłeś męską decyzję i nie ugiąłeś się emocjom - pełno jest historii ludzi, którzy wybaczyli i uwierzyli w poprawę a potem byli #!$%@? przez własną wyrozumiałość. Proszę, wyobraź sobie scenariusz, w którym się poddałeś, wybaczyłeś i ona zdradziła Cię znowu po dłuższym czasie i przy
  • Odpowiedz
WybuchowyBarman: Ja miałam tak,ze mimo ze to dopiero kilka miesięcy od rozstania i i ciężkiej poniewierce, w pewnym momencie przyszedł moment co by się wydawać mogło ,że staje na nogi.A tu nagle jeb-przyśniło mi się,że ktoś mnie się zapytał,że gdybym mogła sobie coś zażyczyć co by to było,odpowiedziałam-zobaczyć ostatni raz- jeszcze raz Jego.Nie zdążyłam wypowiedzieć i pojawił się On siedział na wprost mnie, zawołałam głośno jego Imię podbiegłam do niego i
  • Odpowiedz
PonadgabarytowyPiwniczak: Bardzo boli kiedy odchodzi ktoś kogo kochamy.Jesteśmy pełni wad nie jesteśmy idealni.Zdarzy się zdrada,złe zachowanie,złość w której mówimy rzeczy których wcale nie czujemy ani nie myślimy.Jednak wszystko to Nas samych weryfikuje.Niektórzy idą w zaparte,wolą obgadać te drugą osobę,oczernić ją z całych sił i żyć w przekonaniu bycia ofiarą.Inni analizują,myślą,są samokrytyczni,wiedzą gdzie i na jakim etapie popełniło się błąd.Osobiście-to ja rozwaliłam coś co było dla mnie najważniejsze,miłość której miałam szansę dotknąć
  • Odpowiedz