Aktywne Wpisy
Minieri +101
Najgorszy piątkowy ruch już za mną. Wydaje się że wszyscy już napojeni i najedzeni bo od godziny jest spokój. Doczytałem książkę, zrobiłem sobie kawę i czekam na poranny ruch, głównie taksówkarzy. Nie będę wspominał o pijanych chamach bo doskonale już wiecie że takich nie brakuje, a wydaje mi się że nieco zakłamują ogólny profil nocnych klientów stacji którzy w większości są jednak bardzo przyjaźni.
Tak jak się spodziewałem nastąpił wysyp studentów. Sam pamiętam swoje pierwsze tygodnie na studiach, masę poznanych ludzi i wypitego z nimi alkoholu, nie dziwi mnie więc że dziś co drugi klient miał na oko ze 20 lat. Kilku nawet spytałem o dowód, jakaś ta młodzież teraz taka niewyrośnięta :) Najzabawniejsze że większość z nich nie miała nawet pomysłu na to co chcieliby spożyć. Prawie każdy oczekiwał jakiejś propozycji, dziesiątki pytań o to czy te Garage to dobre p--o albo czy po 200ml najtańszego koloru będą mieli kaca czy lepiej wziąć czystą i coś do popicia. Przede wszystkim proponowałem coś do zjedzenia na ciepło i wcale nie dlatego że mam premie ze sprzedaży, tylko dlatego że trzeba uczyć przyszłość narodu że na pusty żołądek się nie pije. Najlepiej uczyć że w ogóle się nie pije, ale młodość ma przecież swoje prawa, a tym zapisanym w nieformalnej konstytucji jest to że musi się przecież wyszumieć.
W pewnym momencie zaskoczyłem sam siebie. Do okienka podeszło 2 Hiszpanów, albo innych Latynosów, tak czy owak operowali między sobą narzeczem obecnych mistrzów Europy w piłce nożnej. Dosłyszałem słowo "cerveza" i na pewniaka wystrzeliłem "cuanto cervezas?". Zaskoczeni zaczęli jakby nigdy nic mówić do mnie jakbym ich rozumiał a tak naprawdę rozumiałem jedynie "un poco" co starałem się im uświadomić. Pamiętałem jeszcze że szkoły wystarczająco tyle żeby wyłapać niemal wszystkie pojedyncze słówka, gorzej z ułożeniem ich w głowie w sensowne zdania lub kiedy sam chciałem coś skleić, ale to pewnie zupełnie normalne po długiej przerwie od używania języka. No i zgadnijcie jakie piwa wzięli? Corony xD Może jestem dziwny, ale wolałbym spróbować czegoś innego, lokalnego, chociaż na dobrą sprawę nie wiem co bym zaproponował bo u mnie w sumie tylko koncerniaki. Pewnie po prostu Perełkę.
W
Tak jak się spodziewałem nastąpił wysyp studentów. Sam pamiętam swoje pierwsze tygodnie na studiach, masę poznanych ludzi i wypitego z nimi alkoholu, nie dziwi mnie więc że dziś co drugi klient miał na oko ze 20 lat. Kilku nawet spytałem o dowód, jakaś ta młodzież teraz taka niewyrośnięta :) Najzabawniejsze że większość z nich nie miała nawet pomysłu na to co chcieliby spożyć. Prawie każdy oczekiwał jakiejś propozycji, dziesiątki pytań o to czy te Garage to dobre p--o albo czy po 200ml najtańszego koloru będą mieli kaca czy lepiej wziąć czystą i coś do popicia. Przede wszystkim proponowałem coś do zjedzenia na ciepło i wcale nie dlatego że mam premie ze sprzedaży, tylko dlatego że trzeba uczyć przyszłość narodu że na pusty żołądek się nie pije. Najlepiej uczyć że w ogóle się nie pije, ale młodość ma przecież swoje prawa, a tym zapisanym w nieformalnej konstytucji jest to że musi się przecież wyszumieć.
W pewnym momencie zaskoczyłem sam siebie. Do okienka podeszło 2 Hiszpanów, albo innych Latynosów, tak czy owak operowali między sobą narzeczem obecnych mistrzów Europy w piłce nożnej. Dosłyszałem słowo "cerveza" i na pewniaka wystrzeliłem "cuanto cervezas?". Zaskoczeni zaczęli jakby nigdy nic mówić do mnie jakbym ich rozumiał a tak naprawdę rozumiałem jedynie "un poco" co starałem się im uświadomić. Pamiętałem jeszcze że szkoły wystarczająco tyle żeby wyłapać niemal wszystkie pojedyncze słówka, gorzej z ułożeniem ich w głowie w sensowne zdania lub kiedy sam chciałem coś skleić, ale to pewnie zupełnie normalne po długiej przerwie od używania języka. No i zgadnijcie jakie piwa wzięli? Corony xD Może jestem dziwny, ale wolałbym spróbować czegoś innego, lokalnego, chociaż na dobrą sprawę nie wiem co bym zaproponował bo u mnie w sumie tylko koncerniaki. Pewnie po prostu Perełkę.
W
Tippler +59
Kiedyś miałem w grze ustawionego Ferdka na profilowym i pewien Brazylijczyk zapytał mnie czy to Wałęsa
#wojsko #polska #cenzura
@LinQ: I co się p------------z; takie były czasy. Albo podpiszesz papier partyjny i wystąpisz do armi albo w---------j i szukajsobie pracy gdzie indziej.
Komentarz usunięty przez autora
@resuf: Mnie już nic nie zdziwi na tym portalu odkąd kiedyś 6 tys. plusów zebrała neuropkowa pasta (wklejana wcześniej na mirko ze trzy razy) o rzekomej frustracji młodego rodzica bo do żłobków wolą brać dzieci patusów. Tu już same dzieci siedzą, ewentualnie ludzie w wieku i typie tego gościa co dostał publicznie w twarz od jakiegoś patostreamera. Każdą zarzutke łykną.
@Tomasztom: Gdyby ci zależało na prawdzie to byś się produkował.
Nie przegapisz żadnej okazji aby rozsiewać swoje kłamstwa i manipulacje xD Ten tekst nie atakuje Twojego ukochanego PiSu a po drugie sprawdź sobie naczelny wykopowy manipulatorze jakie są zasady przyjęć do żłobków. Zazwyczaj za trudną sytuację majątkową, dla rodziców samotnie wychowujących dziecko i rodzin objętych opieką kuratora są dodatkowe punkty. Na prawdę, wystarczy
W każdym razie #dobrazmiana szykuj się
@InnyKtosek: No to zdemaskuj moje kłamstwa i znajdz mi i ten złobek na Ursynowie (tam mieszka podobna user haqim - jak sam się przyznał). Ja go o to pytałem ze trzy razy, inni ludzie w tamtym wpisie też o go to pytali żeby wskazał konkretny żłobek z takim regulaminem przyjęć. Nie zrobił tego.
Wcześniej dokładnie ten
http://www.zlobki.waw.pl/rekrutacja2012/Reg_rekrutacji_zl60.pdf
http://www.zlobek.tychy.pl/aktualnosci/kryteria-naboru-do-zlobka-2018,7
@InnyKtosek: No to po co pisałeś wyżej że wystarczy 5 minut googla żeby zdemaskować moje rzekome kłamstwa? Okazuje że nie wystarczy. A żłobka na Ursynowie który woli dzieci rodziców- patusów od dzieci rodziców pracujących jak nie było tak nie ma.