Wpis z mikrobloga

Ostatnio mi się zdarza pracować z coraz młodszymi ludźmi. Nie jestem zwolennikiem teorii #kiedystobylo ale zaczynam obserwować skutki niżu demograficznego i polityki jednego dziecka. Tak gdzieś pokolenie roczniki około '97 i w górę to #!$%@? nieomylne narcyzy bez krzty samokrytyki. Nadmuchali i nachuchali na nich w domu bo jedyny synek/córunia, napompowali im ego do granic możliwości i teraz są tego efekty. Ci ludzie wypowiadają się na tematy o których często nie mają pojęcia z taką pewnością siebie że ja #!$%@?, a jednocześnie jak słucham jakie bzdury opowiadają to mi kopara opada. A jak ich starasz się delikatnie naprowadzić na dobre praktyki to mają cię w dupie. I później trzeba tracić mega dużo czasu aż dany proces zweryfikuje ich podejście - najczęściej negatywnie (bo na słowo Ci nie uwierzą, przecież oni są najmądrzejsi). Do tego oczekiwania w stosunku do wniesionej pracy i możliwości też są z kosmosu. Oj będzie cierpieć to pokolenie. Może nie finansowo, tak jak moje na początku - rodzice dadzą, ale ich ego bardzo ucierpi kiedy okaże się że takich pępków świata jest pełno i większość z nich nie jest wyjątkowa i niesamowicie uzdolniona.

#oswiadczenie #oswiadczeniezdupy #boldupy
  • 18
Oj będzie cierpieć to pokolenie.


@ZasilaczKomputerowy: Nie będzie, od dawna wiadomo że ważniejsze jest sprawianie wrażenia mądrego niż faktyczne bycie mądrym. Wielu już takich w swoim życiu spotkałam, pewni siebie, pewni swego, wygadani, bystrzy w gadce, ale jak przyszło do rozwiązania problemu logicznego czy matematycznego to nagle dno. Jednak właśnie dzięki wrażeniu zdobywa się znajomości, kontrakty i wygrywa na rozmowach kwalifikacyjnych.
@Corkamalarza: Może w jakichś gówno-firmach. Te które chcą mieć specjalistów mają rozmowy techniczne na których wszystko wychodzi. Stąd moja konkluzja o oczekiwaniach i możliwościach. Znajomości i kontakty ułatwią Ci drogę na szczeblu lokalnym, ale nie jak chcesz osiągnąć szerszy sukces (takie moje zdanie). Poza tym podpieranie się znajomościami i kontaktami to już w moim mniemaniu przegrana na poziomie własnego sumienia.
@ZasilaczKomputerowy: Ale weź pod uwagę, że nie wszyscy pracują w IT/innym dziale, do którego pracownika możesz przetestować dając mu np. jakieś praktyczne zadanie do wykonania. Ogólnie OP ma dużo racji - do listy żali dołożyłbym jeszcze akcent na podejście do innych oraz sztuczny huraoptymizm. Pracuję w dużym korpo - ludzie przekrojowo od 20letnich praktykanów po jakieś 45+. Starsi (nie dosłownie najstarsze roczniki - bardziej ta górna wiekowa połówka, która zaczyna się
@zapoznalem: Tak, mam ból dupy bo tracę czas przez ludzi którzy, żeby widzieli, że po strzale w ryj ma się śliwę i boli to muszą tego gonga najpierw wyłapać i nie uwierzą ci na słowo, że tak jest. A jak już gonga wyłapią to wielkie zdziwienie i płacz. Sory za taką analogię, ale posłużyłem się nią bo chyba wszyscy ją zrozumieją.