Wpis z mikrobloga

@srututute:
no to jeszcze raz Mirku - przede wszystkim wydaje mi sie ze kompletnie nie ma sie czym spinac :)
https://www.youtube.com/watch?v=Yylz3pHE5Vc

Co do pytan ze strony urzedu - wydaje mi sie ze najlepsza taktyka jest bycie szczerym po prostu. Lecisz z rozowym - dostala W&H i chcecie razem odwiedzic kangury a Ty sie nie lapiesz na 462 wiec aplikujesz o 651 - smialo napisz o tym bo przeciez to normalna sprawa
@srututute: Popieram kolegę wyżej. Nie ma sensu się martwić na zapas - taka jest praca urzędników, oni mają swój protokół i po prostu muszą zadawać takie pytania. Dlatego to na pewno nie jest celowo wymierzone w Ciebie, bo coś im się nie podobało w Twojej aplikacji i teraz będą Ci rzucać kłody pod nogi. To są standardowe pytania.

Przekraczając granice australijską, przed wylądowaniem, stewardesy rozdają takie karteczki, na których musisz wypisać