Wpis z mikrobloga

  • 1712
Znalazłam telefon z dokumentami. Patrzę, odblokowany, no to cyk dzwonię pod ostatnio wybierany kontakt. Jest nim niejaki "Kotek :*". Kusiło, by po odebraniu powiedzieć: "Dzień dobry, czy tu pani Kotek? ( ͡º ͜ʖ͡º)" No, ale nie byłam aż tak niedobra i normalnie przedstawiłam sytuację, na co moja rozmówczyni mówi: "bardzo dziękuję, to telefon narzeczonego, już do niego dzwonię". Hehe na pewno Ci się to uda myślę, skoro go zgubił xd no dobra pewnie rzuciła w pośpiechu to zdanie, zdarza się. A tu nie minęła minuta, jak rozległ się dzwonek znalezionej komórki. O, Kotek:* dzwoni xdddd Popłakałam się ze śmiechu i ledwo wykrztusiłam z siebie do słuchawki, że to wciąż ja :D Ostatecznie, kolo odebrał telefon ode mnie, ale ile z sobą walczyłam, by nie pogratulować mu dziewczyny to głowa mała XD btw ani dziękuję, ani nic...;( że już o znaleźnym nie wspomnę, cóż taki mamy klimat ( ͡° ʖ̯ ͡°)
#logikarozowychpaskow
  • 84
  • Odpowiedz
@PlonacaZyrafa: Tak liczyłam, że betabankomat odda mi swoje 500+, zasponsoruje wczasy w Egypcie i wpisze w testament. Wiedziałam, że się ktoś taki znajdzie, kto zarzuci mi roszczeniową postawę :D Już wyżej pisałam, że oddanie komuś jego własności, jest dla mnie naturalne, a docenienie gestu, fatygi i uczciwości znalazcy jest w dobrym tonie, zwyczajnie tyle
  • Odpowiedz
@megana_ nie zarzucam żadnej postawy, po prostu pomagam Ci upewnić się, że postąpiłaś normalnie i moralnie, jak każdy porządny człowiek. Jak ktoś to doceni to miło, ale nie ma co smęcić jak tak się nie stanie.
  • Odpowiedz
@PlonacaZyrafa: a smęcę się? Moja historia miała na celu nie tyle wypomnienie gostkowi, że nic nie dał, a wywołanie usmiechu na twarzy czytajacego, bo laska się smiesznie zapomniała ;d tak czy owak, typa i tak uwazam za buraka, bo słowo "dziękuję" nie boli
  • Odpowiedz
@f423r: mogłam powiedzieć, że jestem madkom i przez fatygę, zostawiłam brajana bez opieki. Pan wiesz ile ja sie w zyciu urobię? Nie masz pan dzieci, prawda? XD
  • Odpowiedz
@megana_: ": właśnie się zastanawiam, jak to jest z tym, czy znalazca ma prawo oczekiwać czegoś w zamian"

10% wartości kodeksowo. Prawo prawem i nawet mogłabyś iść do sądu i byś wygrała ( )( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
@megana_: Ja znalazłam ostatnio Iphone 8, gdzie za jego obudową była schowana legitymacja studencka, dowód osobisty i karta debetowa. Oczywiście kodem była data urodzenia którą wzięłam z dowodu osobistego, więc mogłam mieć i dobry telefon i robić zakupy do 50zł zbliżeniowo xD
Zadzwoniłam do jej ojca. Umówiłam się z laską na odbiór, dobrze że chociaż zdążyłą podziękować bo tak się "spieszyła".
  • Odpowiedz
@megana_: Niestetety ludzie już tacy są. Powiem nawet gorzej, że raczej bym spodziewał się, że jeszcze by Ci się dostało za to, że go MOŻE ukradłaś. Wśród ludzi w Polsce domniemanie winy to norma. Ratujesz im dupę, marnujesz swój prywatny czas, a oni najprędzej się do Ciebie będą jeszcze spinać, że coś jest nie tak z tym telefonem. Niestety. W tym rogu nie było tej ryski ooo, jak tak można,
  • Odpowiedz
@megana_: Dwa razy znalazłem ajfona. Za pierwszym razem kobieta przyniosła mi butelkę piwa i czułem się trochę zawiedziony, ale za drugim razem nawet dziękuję nie usłyszałem, więc z perspektywy czasu piwo było całkiem spoko ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz