Aktywne Wpisy
snickers111a +738
Japierdyle, wczoraj odkryłem że różowa mnie zdradza i innemu typowi pisze że go kocha. Po 4 latach związku i mieszkania razem. Różowa przyszła do mnie zapłakana jaj jej pokazałem dowód i obiecała że zerwie z typem kontakt a że to przez gorszy okres w naszym związku. I po tym powiedziała że jedzie do rodzinnego domu. Wiecie co? Pojechałem pierwszym pociągiem pod jej rodzinny dom i nie zgadniecie XD jej auta tam nie
wezsepigulke +508
Mam do was pytanie.
CZY POWINIENEM SIE WSTYDZIC TEGO, ZE RODZICE KUPILI MI MIESZKANIE?
Ogolnie tak wyglada sytuacja: rodzice kupili mi mieszkanie, a mowiac bardziej precyzyjnie to dali mi gotowke na kupno mieszkania. Tak po prostu. Nie mam bogatych rodzicow, a pieniadze na zakup mieszkania byly ze spadku po babci i dziadku (mieli troche ziemi i dom). Mam 24 lata i z racji z tego ze zakonczylem studia to rodzice zaproponowali mi ze dadza pieniadze na zakup mieszkania, abym mial latwiejszy start w zyciu. Zgodzilem sie i przyjalem ich propozycje. Nie kupilem niczego luksusowego, ale tez nie jest to zadna badziewna chata. Ot, mieszkanie w wiezowcu w troche starszym budownictwie, 2 pokoje, ladnie urzadzone, w miare dobra dzielnica, ogolnie chata 7/10. Jak na start to jest okej i nie narzekam.
Nie obnosze sie z tym ze posiadam wlasnosciowe mieszkanie, ale jakos podczas rozmowy zdarzy mi sie wspomniec, ze mam swoje mieszkanie, to potem zaczynaja sie pytania typu czy masz kredyt, skad miales pieniadze, itd. a gdy odpowiadam, ze nie mam kredytu i to bylo wsparcie od rodzicow, to zaczyna sie gownoburza. Duzo ludzi mi mowi ze oni by takiego wsparcia nie przyjeli od rodzicow, bo hurr durr trzeba na wszystko zapracowac i oni nigdy w zyciu nie poszli by na skroty. Inni z kolei mi mowili ze jestem rozczeniowy ze w ogole banan ze mnie jest ze "wykorzystuje" tak rodzicow.
I chcialem sie zapytac czy ja mam sie #!$%@? czuc winny temu ze rodzice mi zaproponowali pomoc czy co? Serio kuzwa juz mam powoli dosc i chyba zaczne odpowiadac ludziom ze mam kredyt, ledwo wiaze koniec z koncem aby splacic ten kredyt bo naprawde nie wiem juz co robic. Przez te wszystkie komentarze ludzi o tym ze to jestem rozpieszczonym dzieckiem ktory sam nie potrafil zapracowac na wlasne mieszkanie mam naprawde dosc mowienia komukolwiek ze posiadam chate. Albo zamiast mowic ze mam kredyt bede mowil ze wynajmuje i tyle.
Nigdy nie myslalem ze pomoc rodzicow dla syna moze byc traktowana jako cos zlego czego powinienem sie wstydzic... jaka jest wasza opinia na ten temat?
#pytanie #mieszkanie #pracbaza #ankieta
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla młodzieży
Czy powinienem sie wstydzic ze rodzice kupili mi mieszkanie?
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
Ciesz się, że rodzice Ci pomagają, a nie podkładają kłody pod nogi, bo jesteście rodziną i o to chyba w tym wszystkim chodzi, prawda? To takie typowo polackie, że komuś pęka żyła
Zresztą po co chcesz komuś mówić, że masz mieszkanie na własność, komu taka wiedza jest potrzebna? Mnie to by szczerze nie obchodziło, ale jakby
Nie przejmuj się tym Cumplu, a jeszcze jedna uwaga, szczególnie w Polsce, nigdy przenigdy nie mów nikomu, że jest Ci lepiej. Nie mów o finansach, o oszczędnościach, inwestycjach. Mieszkanie masz na kredyt, samochód w leasingu. Dotyczy to również w pracy, jak jesteś nieżonaty i bezdzietny, to zbywaj temat, mów, że planujesz, że jeszcze nie znalazłeś miłości życia itp. i nie chwal się niczym.
Nie ma nic gorszego niż zawiść
@AnonimoweMirkoWyznania: Łatwo jest bredzić że by się nie przyjęło jak się nie dostało takiej propozycji i ludzie zdają sobie sprawę z tego że nigdy jej nie dostaną.
Ciesz się, że rodzice zadbali o to abyś miał swoje M2 i absolutnie
@kabdul: ale OP nie mówi z dupy, to ludzie go pytają skąd ma i za co i czy na kredyt...
@AnonimoweMirkoWyznania: nie powinieneś się wstydzić. "Nie przyjąłbym hurr durr" mówią zwykle i tak ludzie którzy na taką pomoc nie mogą liczyć. Twoi rodzice cię kochają i zapewniają ci najlepszy start jaki