Wpis z mikrobloga

@boltzmann: nie twierdzę że jest sama w sobie brzydka, po prostu makijaż, fryzura i ubiór są dla mnie trochę zbyt "oczojebne". No, ale panowie obok też wyglądają specyficznie, to chyba kwestia kręgu kulturowego :)
@boltzmann: wiesz, wybrzydzam choć wiadomo że gdybym miał wzrost tego faceta to pewnie nie zaliczyłbym żadnej a co dopiero fajnej laski. Jaka historia za tym stoi, czyżby pieniądze/pozycja społeczna?
@boltzmann: ciekawe zdjęcia można znaleźć, widać że celebrycki świat inny niż w Polsce: https://falticenionline.com/2015/09/26/ionut-pitbull-atodiresei-implineste-astazi-33-de-ani-familia-l-a-surprins-cu-un-detaliu-pe-masura/ :D

Mam 176 i dość spore kompleksy z tym związane ;). Nawet nie przez relacje z kobietami, bo w sumie nie doświadczyłem jakichś większych nieprzyjemności, a przez rodzinę. Moja matka, starsza siostra i babcia od wczesnego dzieciństwa #!$%@?ły o tym jaki ja to niski jestem i wymyślały coraz to nowe paranaukowe teorie mające wyjaśnić mój nikczemny wzrost
@boltzmann: moja matka nie ma nawet 160, mój ojciec ma jakieś 175 a siostra 170. Wydawałoby się że oczekiwana wartość mojego wzrostu powinna być w miarę niska, ale nie dla bab z mojej rodziny. Gdybym miał być jeszcze niższy to pewnie zawczasu wylądowałbym w beczce.
@boltzmann: no niestety. Szczególnie moja matka ma obsesję na punkcie wyglądu facetów, połączoną z absolutnym brakiem poczucia taktu. Jakaś przeciętna laska z rodziny wyszła za równie przeciętnego faceta, są razem szczęśliwi? Temat na najbliższych kilka lat, przecież mogła znaleźć sobie znaleźć przystojniaka, bo przecież jest taaaka piękna...
@heheszki8: Twoja matka ma jakieś mega giga kompleksy i najprawdopodobniej czuje się niedowartościowana i niezrealizowana z Twoim ojcem (albo w życiu) i wylewa swoją frustrację na innych. Ja coś niemiłego o sobie usłyszałem tylko od brzydkich lasek. Tu jest point moim zdaniem.

Szczególnie moja matka ma obsesję na punkcie wyglądu facetów

Tak samo jak ma obsesję na swoim.
@boltzmann: ma powody, jej związek i życie to koszmar. Mój ojciec był kiedyś przystojny (choć niewysoki) i dobrze wykształcony (co dla mojej matki bardzo istotne). Ma za to naprawdę okropny charakter - nigdy nie troszczył się o rodzinę, zdradzał, słabo radził sobie z kwestiami finansowymi. W dodatku żaden z niego "dynamiczniak", to kompletna ofiara losu. Co do wyglądu mojej matki - no cóż, widać że lubi zjeść.
@boltzmann: próbowałem, ale nie przynosi to większej satysfakcji ani tym bardziej nie zmienia sposobu myślenia matki. Może i potrafię się odgryźć, ale nadal jestem gówniarzem, który ledwo od ziemi odrósł. Chyba najlepiej pieprzyć to wszystko i ograniczać kontakt z rodziną.