Wpis z mikrobloga

Sprawa wygląda tak mój ojciec od jakiegoś czasu smiga firmową skodą octavia samochód ma przebiegu dość sporo bo ponad 500k kilemtrów ale daje rade.Ostatnio był robiony chip-tuning i z fabrycznych 136 koni zrobiło sie troche ponad 170 i teraz wyprzedzanie tirów to luksus.No i niestety ma tez drugi prywatny samochód Toyote Corolloe 1.6 w benzynie i niestety tylko 126 koni i nie oszukujmy się osiągi tego samochodu są c-----e a do tego samochód rocznie robi max 3000 kilometrów bo nie warto go nawet wyprowadzać z garażu bo diesel na trasy będzie ekonomiczniejszy przebiegu ma coś koło 75tyś rocznik 2007 i teraz mysli czy by nie sprzedać tej toyoty i kupić jakiegoś superba z 2015 roku 2.0 i ponad 200km jak mysliscie warto ? wiadomo kasy w to włozyc trzeba sporo.Nawet jesli będzie chętny to ile za toyote mozna selać? Samochód igła zadnych obić w środku identyko od czasu wyjechania z fabryki.Osobiscie jestem w trakcie robienia prawka i miałem okazje sie przejechać na zamkniętej drodzie jedenym i drugim samochodem i powiem szczerze ze jazda z tak c-------i osiągami to katastrofa.
#samochody #skoda #toyota
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Dawid199923: nie patrz tylko na moc. Porównujesz silnik wolnossący od turbodoładowanego xD nie dw sie tego porownac. Nawet jakby toyota miała 170KM a octavia 130 to i tak patrząc na moment skoda byłaby elastyczniejsza. Ja osobiście nienawidzę silników i aut w których nie mam zapasu mocy. Totote sprzedajcie skoro auto nie jezdzi, ale dla Ciebie mon drogi takie autobus początek to raczej cos fajnego. Nie chodzi mi ze nie będziesz
  • Odpowiedz