Wpis z mikrobloga

  • 5
Czekam 4 godziny na sorze mimo ze przyjechalem karetka. Wzieli mnie do gabinetu pielegniarka zrobila ekg cisnienie i tempertature. i #!$%@? znowu 2 godziny czekalem az laskawie jakis doktor sie znajdzie. Znalazl sie zapytal co dolega i mowi, ze idzie zalatwic sprawe... pol h go nie ma. Jak nie przyjdzie do 21:30 to wychodze z tego #!$%@? #medycyna #sor #zalesie
  • 10
  • Odpowiedz
@Bulva: Przez to że nie ma teraz lekarza w karetce a ratownicy nie chcą wziać na siebie odpowiedzialność to na SOR karetką może przyjechać nawet koleś z otarciem łokcia. Nie ma się czym chwalić a te 6 godzin jak jest młyn to raczej optymistycznie. Życze zdrówka i mam nadzieje, że nic poważnego.
  • Odpowiedz
@dr_2k: chodzi o to, ze lekarz przyszedl przywitał sie i mowi ze zaraz wraca bo ma sprawe. 45 min czekalem poszedlem na recepcje i mowie ze chce zrezygnowac, podpisalem pismo i poszedlem. Akurat w tym czasie sie zjawil... szpital latawiec swidnica
  • Odpowiedz
@Aequitas87: nie mam pojecia, kazdy kto przyjechal karetka byl wprowadzany do gabinetu od razu oprocz mnie bo jak ja przyjechalem to zadnego lekarza nie bylo
  • Odpowiedz