Wpis z mikrobloga

Dziwią mnie głosy, że piłkarze w polskiej lidze za dużo zarabiają i powinni mniej to wtedy bardziej staraliby sie i grali lepiej.
Przecież to jest utopia, demagogia i pupulizm.
Jeżeli chcemy dosyć szybko podnieśc poziom sportowy naszych klubów to trzeba zrobić dokładnie odwrotnie i płacić więcej.

Przecież jeżeli weźmiemy te ligi, które najbardziej podniosły swój poziom od lat 90 - np. rosyjska, turecka, grecka (przed kryzysem) to one zrobiły to nie przez super szkolenie, obniżkę pensji ale właśnie poprzez wzrost płac i ogólnie kasy w klubach.
Wyższe pensje zahamowały to co jest chyba główną przyczyną tak dotkliwych obecnych polskich #!$%@? - drenaż rodzimych zawodników.
10 druzyna Serie A czy ligi francuskiej zainteresuje się zawodnikiem czołowego polskiego klubu i on ma już kisiel ma majtach.
W Rosji taka oferta zostanie wyśmiana.
Kluby greckie, tureckie rosyjskie zatrzymywały swoich najlepszych zawodników, bo tylko najbogatsze kluby z Zachodu były dla nich atrakcyjne.
Dlaczego polskie kluby lepiej radziły sobie w pucharach w latach 90? Dlaczego teraz robią to białoruskie?
Bo oba kraje miały wtedy lub mają teraz słabe reprezentacje narodowe, które obniżają zainteresowanie zawodnikami z ich ligi. Polska liga wtedy i białoruska teraz nie były tak drenowane jak obecna Ekstraklasa.
Lepsza gra reprezentacji Polski zwiększyła drenaż polskiej ligi z młodych zdolnych zawodników. W zamian sciagano albo słabszych albo niekiedy podobnych zagranicznych z tym, że najczęściej znacznie starszych.

Chcą wyjśc z marazmu trzeba zrobić to co te wymienione ligi:
- wieksze płace i zatrzymanie swoich zawodników, którzy beda odchodzić tylko do ścisłej europejskiej czołówki (czyli dochodzimy do Beyernu, Borussi, Monaco ale nie do Boredeaux, Łudogorca, Sampdorii
- sciąganie zagranicznych gwiazd, a nie odrzutów - kibice Legi do dzisiaj pamietaja Luboje - no to własnie Grecy i Turcy tak samo robili tyle, że sciagali jeszcze lepszych zawodników.

Natomiast polepszenie szkolenia chociaz pożądane - jak nie bedzie kasy to i tak nas beda wykupywać europejskie sredniaki i bedzie frustracja.

#pilkanozna
  • 13
@szurszur: nie, problemem nie są płace, a konsekwencja w działaniu - zarabiasz dużo, a nic nie wnosisz do zespołu i ch*ja grasz? - wyjazd. U nas w Polsce niestety, ale jest płacone niezależnie czy się gra dobrze czy nie...
@szurszur: kto na jego miejsce? młodzież która chce zap*erdalać tylko po to, żeby zarobić marne grosze, a się pokazać. Gdyby w Polskiej piłce, w poważnych klubach (od 2 ligi) zaczęliby inwestować w młodzież(nie mówię tu o gigantycznych ośrodkach szkoleniowych, szkoleniach trenerów tylko o dawaniu szans, bo obecnie to większość za granicą siedzi i tam się szkoli), to po kilku latach uwierz, ale można by było oglądać dobrą ligę. Niestety, ale u
@szurszur: problemem jest mentalność, na którą składają się rożne rzeczy. Opakowanie ligi w TV i pieniądze z niej są zbyt dobre w stosunku do jakości produktu. Stadiony - zbyt europejskie na ten poziom. Piłkarze zbyt przeplaceni w stosunku do poziomu. Pózniej mamy przeświadczenie wychodzące od kibiców i samych piłkarzy o tym, że w sumie to jestesmy lepsi od innych i nagle zawod, że odpadają ze Słowakami; piłkarzom samym w sobie miesza
młodzież która chce zap*erdalać tylko po to, żeby zarobić marne grosze, a się pokazać.


@kierik: To utopia. Zawsze chodzi o kase. Ta młodziez po kilku meczach pójdzie grac gdzie indziej gdzie lepiej płaca.
Poza tym Górnik postawił na młodziez i odpadł najszybciej.
@szurszur ale nie chodzi o to, ze dzisiaj postawil na mlodzież, a jutro nagle ma ją w dupie. Właśnie o tym mówię, że to trzeba kontynuować konsekwentnie rok po roku, wprowadzać do drużyny co jakiś czas mniej doświadczonych.
Wiem o czym mówię, przez ostatnie 10 lat poznałem mnóstwo młodzieżowców, czy to Legia, Wisła. Żaden z nich obecnie nie gra w pierwszej drużynie tylko albo tuła się za granicą
ale nie w znaczeniu jakie proponujesz


@emmanatorr: Jak to nie. Nie istnieje na wielka skale odpływ rodzimych zawodników, a o to mi głownie chodzi.
Punkt o sprowadzaniu gwiazd to dalszy plan. Aczkolwiek jak na poziom swojej ligi to jakieś gwiazdy tam sprowadzaja.
Poza tym stac ich na wyjmowanie gwiazd czołowych polskich klubów. W Karabachu graja grajkowie na których nie stać było Lechii Gdańsk i Jagiellonii mimo ich dobrej gry w Polsce.
@szurszur: problemem nie jest to, że zarabiają za dużo, tylko to że zarabiają nieadekwatnie dużo w stosunku do poziomu sportowego jaki reprezentują. Polska liga jest ewenementem jeżeli chodzi o przepłacanie i przejmowanie zawodników z innych lig, lig o często wyższym poziomie sportowym i zarobkowym, którzy to zawodnicy nie podołali w tych ligach z różnych powodów i zmieniają ligę na polską zachowując zarobki z lepszej ligi lub nieznacznie je obniżając podczas gdy
@szurszur: Ale jak chcesz porównać brak odpływu czołowych rodzimych zawodników w Polsce i Azerbejdżanie? Po Polaka przyjdzie średni angielski czy niemiecki klub i polski zespół nawet pieniędzmi go nie zatrzyma (a jeśli któregoś zatrzyma to bedzie musiał grubo przepłacić i w to miejsce pewnie mógłby wyjąć lepszego obcokrajowca z Czech czy Słowacji). Po Azerów kto przyjdzie?

Jeśli mówisz np. o Quintanie to nie poszedł tam bezpośrednio z polskiej ligi, Slavchev był
Dudelange i Trenczyn udowodniły, że bez pieniędzy można pokonać bez porównania lepiej płacące zawodnikom kluby. Trenczyn pokonał nawet Feyenord (wartość rynkowa zawodników jak 100:6). To co woła o pomstę do nieba, to finanse. Przepłacanie kompetnych pajaców, miernych grajków, których z powodzeniem możnaby zastąpić półamatorami z Luksemburga powoduje ogromne długi, które nie pozwalają klubom normalnie się rozwijać. Skutek byłby korzystny finansowo, sportowo nie byłoby różnicy. Do tego dochodzi wyprzedawanie zawodników za półdarmo (no