Aktywne Wpisy
Angelika_S +24
Pytanie może mondre może gupie nie wiem
Jakie polecacie firmy / strony do kupna przedłużaczy / splitterów? Wymogi to spełnienie norm / bezpieczeństwo i cywilne kolory (nie pomarańczowe)
Chcę coś kupić w necie ale boję się chińskiego gówna a na stronach dużych marketów jest drogo i mały wybór.
#elektryka #pytanie
Jakie polecacie firmy / strony do kupna przedłużaczy / splitterów? Wymogi to spełnienie norm / bezpieczeństwo i cywilne kolory (nie pomarańczowe)
Chcę coś kupić w necie ale boję się chińskiego gówna a na stronach dużych marketów jest drogo i mały wybór.
#elektryka #pytanie
Wołam z tego komentarza.
Otwórz w nowej karcie muzykę przed rozpoczęciem lektury.
Out-of-character w tym wątku dozwolony.
-----------------------------------------------------------------------
Abi siedziała wśród owiec, wpatrując się w stronę zachodniego lasu. Po jej policzkach spływały łzy, które szybko otarła, gdy zobaczyła zbliżającą się postać. Ukłoniła się, po czym próbowała się uśmiechnąć, choć był to najbardziej koślawy uśmiech, jaki można było sobie wyobrazić
- Bjorn Vangsa. Co Cię do mnie sprowadza?
- Sprawdzam jak się trzymasz Abi. Od śmierci Twojego ojca minęły już dwa tygodnie, musisz się wziąć w garść, jeżeli chcesz przetrwać. Jesteś już wprawdzie dorosła, ale jeżeli będziesz czegoś potrzebowała, daj znać mi albo Thorvaldowi.
Dziewczyna milczała. Jej matka zmarła przy porodzie, przez 17 lat zajmował się nią jej ojciec. Wraz z nim pracowała na farmie Thorvalda Różowego od swoich najmłodszych lat. Dwa tygodnie temu wziął udział w akcji zorganizowanej przez Sylvi, a teraz...
- ... jestem sama.
- Co Ty opowiadasz, wszyscy w Hjallbrekce jesteśmy... jedną rodziną - powiedział Bjorn bez przekonania w głosie.
- Nic mnie tutaj już nie trzyma - powiedziała chłodno Abi - nie mogę patrzeć na twarze morderców mojego ojca, nie mogę już więcej myśleć o tym co zrobiła Sylvi...
- To nie myśl! - uciął Bjorn - Nie zadręczaj się tym, nie myśl o zemście, zemsta poźre Twoje niewinne serce. Bogowie bacznie nam się przyglądają, nie zawiedź ich. - po czym odwrócił się na pięcie i sięgnął po butelkę z ulubioną oleistą zawiesiną.
Kiedy Bjorn odszedł na parę kroków, Abi krzyknęła w jego stronę.
- Dlaczego Sylvi porwała tę pogankę?
Bjorn zamyślił się i wziął głębszy łyk wywaru.
- Wierzyła w rzeczy, które dla większości z nas są nie do zaakceptowania. Wierzyła, że każdy człowiek ma prawo do życia i wolności. Nigdy nie pływała łupić gorszych od nas ludzi. Została obdarzona niezwykłym talentem do walki, a tylko raz w życiu go tak naprawdę wykorzystała. Nigdy jej pod tym względem nie rozumiałem, ale mimo to bardzo szanowałem. Czy Twój ojciec wspominał coś o niej przed śmiercią?
- Tak... organizowała potajemnie przesiedlenie z Hjallbrekki...
Bjorn zakrztusił się wywarem, ale zanim zdążył zadać kolejne pytania, usłyszał dźwięk rogu z pobliskiej wieży strażniczej. Steinar niedawno przedstawiał nowy system przekazywania informacji.
- Szykują się goście... Abi, biegnij do portu!
Bjorn spojrzał w stronę wzgórza i dostrzegł powoli maszerującą armię. Szczególną jego uwagę zwrócił oddział wysokich i jasnowłosych, gładko ogolonych Wikingów.
- Co tu się... - zaklął, po czym pobiegł w stronę powstającej w wale ziemnym bramy.
[...]
Na miejscu czekał już jarl z Małą Radą oraz spora grupa miejscowych. Armia zatrzymała się na wzgórzu. Ciężko było stwierdzić jak liczne były wojska i jaki był ich cel. Żołnierze rozpoczęli stawianie namiotów, nie widać było zarówno żadnego poselstwa z ich strony, jak ich agresji - łucznicy ustawieni byli w szeregu, ale nie trzymali łuków w rękach.
- Jarlu, czego oni od nas chcą?
Wtem spośród oddziałów wyłoniła się sylwetka. Niewysoki, niezbyt mocno zbudowany mężczyzna o kruczoczarnych włosach i gęstej czarnej brodzie. Spojrzał w stronę zgromadzonych przy bramie mieszkańców. , w jednej ręce trzymał oparty o ramię dwuręczny topór, zaś drugą wyciągnął w stronę jarla i gestem przywołującym zaprosił go do siebie.
-----------------------------------------------------------------------
W tym wątku nie podejmujecie decyzji dotyczących fabuły. Ze względu na ostatnio duże odstępy czasu między kolejnymi Radami Osady chciałabym Was zapytać (znowu ankieta, hurra!) o odczucia odnośnie trwającej przygody. 4 pytania, ok 2 minut na wypełnienie. Link do ankiety TUTAJ
-----------------------------------------------------------------------
Jeżeli nie chcesz widzieć postów tego typu, wrzuć tag #lacunafabularnieczarnolisto na czarno
Znakomicie, chodź Saga, idziemy jednak na tą łódkę.
Saga - Napewno to dobry pomysł by iść od nich? Przecież mogli by potrze...
A psia ich mać, nie mają 5 lat, dadzą sobie rade bezemnie, są rzeczy ważne i ważniejsze, i czas spedzony z tobą jest napewno ważniejszy.
Saga - no napewno stary nudziarzu, bym słuchała twojego narzekania dalej
Asko siedział przed swoją chatką, kiedy usłyszał dźwięk rogu. Z ciekawości wyszedł na wały i ujrzał armię oraz niewielką grupę miejscowych, wśród których był też jarl.
- Oby to nie był dzień, w którym wyślą nas wszystkich do Walhalli, jeszcze chętnie pożyję... - mruknął do siebie po czym popędził do chatki, zniknął w wejściu i po chwili wysunął się z kilkoma łukami na plecach, ciągnąc kosz pełen strzał.
-
Skyard Hatard - Rzemieślnik: Narzędzia rolnicze i metalurgiczne
Chcesz żebym też szedł, czy mogę wrócić do domu pobyć z rodziną?
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
Delegacja dotarła na szczyt wzgórza. Czarnobrody Wiking roześmiał się, po czym spojrzał w stronę Stiga.
- A więc to Ty jesteś tym słynnym jarlem Ingvarssonem. Prawdę mówili moi informatorzy, że walczysz tą dziwną długą bronią, siejąc postrach wsród prawdziwych Wikingów.
Spojrzał
---------------------------------------
Elendig:
---------------------------------------
Elendig:
@Kozlov666, wróciłeś do gry, sprawdź Kartę Postaci.
Slothi, Ty stary szczwany lisie... łowić się mu nagle zachciało tak? Pewnie wiosłuje teraz tak szybko że już duńskie cieśniny minął.
Czyli jednak armia podążająca za posłańcami, to się dobrze nie skończy.
Jarlu pamiętaj że jesteśmy z tobą nawet jeśli będzie oznaczało opuszczenie wioski lub walkę z kimkolwiek
Bjorn Vangsa
Odzywa się nieśmiało........ i jakie są two..(ucina słowo w połowie) Królu twoje plany po uczynieniu Hjabrekki stolicą?
Aah, cholrna się zerwała
ciekawe o czym gadają, pewno nic ciekawego.
No ale wracając do opowieści, to wcale Olaf nie zrobił...
Wiedziałem, że warto było przyjść w tej obstawie hehe (zaciera ręce)