Wpis z mikrobloga

  • 119
@mroz3 To jest bardzo proste: w niejwdnym foodtrucku żeby się najeść trzeba wydać tyle co w niezłej restauracji. Moim faworytem jest Zjem Bao, gdzie sprzedają za 18-20zl bułki, które zjadasz na trzy-cztery kęsy. No smaczne to jest, ale #!$%@? bez przesady xD Naprawdę trzeba zjeść ze dwie takie żeby sie zbliżyć do najedzenia. Dla przykładu dwudaniowy obiad w takim Ragu to jest ok. 40zł, a nawet w Dinette nie wyjdzie wiele drożej.
@mroz3: ten pan od bardzo dawna wrzuca takie gownowpisy: nie ogarniam, nie rozumiem, dlaczego, z jakiego powodu. Najwidoczniej ruch na fb i blogu spadl w zwiazku z sezonem ogorkowym.
Wymuszana polemika bo i temat kontrowersyjny. Ale coz, pewnie dowiemy sie, ze my plebs ktory szydzi z hot doga za 18zl, nie mam pojecia o gastronomii ile to wyrzeczen potu i lez. I ze powinnismy sie #!$%@? cieszyc ze mozemy, zaplacic tylko
@mroz3: Może to trzeba tłumaczyć, ale "drogo" jest pojęciem względnym i stosuje się je na zasadzie porównania. Jeżeli za zwykłą bułkę na parze z wieprzowiną z busa płaciłem 9zł 2 lata temu, a teraz widzę gdzieś za 18 to się zastanawiam czy inflacja wyniosła 100% czy może oni robią jakieś magiczne i 2 razy większe te bułki. Np. burger z pasibusa 160g wołowiny w dużym lokalu w samym centrum kosztuje 16.
@mroz3: Aj już nie mogę edytować komentarza wyżej. Powiedziałbym, że Wrocław ma też spory problem w przeroście formy nad treścią. Ceny w "modnych" lokalach są wywindowane do cen z centrum Berlina. Jak wychodzę na miasto to nie patrzę zbytnio ile wydam na jedzenie, ale zależy mi na odpowiednim stosunku ceny do jakości. Świetnym przykładem jest na pewno kuchnia włoska, która jest prosta, a ceny podstawowych makaronów jak aglio olio czy carbonara,
@mroz3: Po co jeść w FoodTrucku, jak za tą samą cenę mam jedzenie w restauracji, z obsługą, kibelkiem i umywalką, aby przed i po jedzeniu umyć rączki. Jak mam brać burgera za 25zł w FoofTrucku i 25-30 w restauracji to chyba oczywiste, że wybiorę restaurację, a nie jedzenie z ręki na środku ulicy, lub na stoliku z kawałka plastiku.
Często jadam na mieście ale tych food trucków nie trawie Jakoś nie kojarzy mi się ten widok z higieną. A druga sprawa to tak jak piszecie ceny. Mając do wyboru burgera za 20zl+ albo 2 daniowy pyszny obiad w pobliskiej knajpie zawsze wybiorę to drugie.
@mroz3: Dla mnie food trucki to juz gasnacy biznes. Dwa lata czy nawet trzy temu to było objawienie i ceny byly przyzwoite, za burgerka brali 2 dyszki, bardziej na spasie za 25.
Wczoraj bylem w beach barze kolo zawalnej- dwa food trucki jeden zapieksy drugi hot dogi. Ja skusilem sie na 50cm (groupon za 12 ziko na cebulce here) i byla smaczna, znajomi zaplacili 45 ziko za dwa hot dogi, ktore
@mroz3: WPK to w ogole ostatnio wyrwany z butow jest... nie da sie typa czytac a dochodzi do takiego etapu ze mnie zaczyna #!$%@? na instastory - a to juz wyczyn ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Co do gastro we wrocku - jest duzo fajnego jedzenia ale niektorych cenowo powalilo racja. Przyklad - glupie Vafanappoli ktore pizzalke ma super ale ceny mogli by trochu zmiejszyc bo Happy Little
@mroz3: strasznie mnie ten typ drażni. Samozwańczy specjalista z wybujałym ego. Jak ludzie podsumowali jego durne rzucanie się o wpis jednego kucharza na FB (napisany w prywatnym czasie, jakiś tam żart z chyba wulgarnym słowem) to blokował jak leci. Dla mnie ten typ to synonim buractwa, braku samokrytyki. W 99% przypadków kiedy widzę, że robi jakaś kolejna aferę to zachowuje się jak ten pijany kolega na imprezie- wszyscy mówią żeby już