Wpis z mikrobloga

Siema mireczki.

Słusznie zauważyliście, że strasznie się spasłem (chociaż spasiony byłem zawsze, lecz zgrabnie ukrywałem to) i trzy tygodnie temu napisałem, że wypierdzielam cukier i ogarniam michę...


Zainstalowałem po raz kolejny MyFitnessPala, spisuję wszystko na szmaty, trzymam się wyliczonej kaloryczności (1820), w sumie wykorzystując własną wiedzę podpartą researchem to często kończę dzień nawet poniżej tej liczby. Od tych trzech tygodni zszedłem o 8 kilogramów (łącznie 11 jeżeli liczymy od pierwszego lipca jak zacząłem się trochę ogarniać) i zobaczymyh jak będzie dalej.

Dla zaciekawionych (bądź tych chcących mnie naprostować w niektórych własnych przekonaniach) stosuję IF 8/16 (dzięki czemu wreszcie nie mam problemów z bezsennością), nauczyłem się nie wpierdzielać z nudów tylko kiedy jestem głodny, staram się trzymać większej ilości posiłków o małych porcjach, 120W 60F 140+B.

Do celu jeszcze 30 trzeba zrzucić ale dam radę ()

#chudnijzwykopem
  • 14
@mcsQ: Efekt jojo to jest powrót do złego żywienia oraz nie kontrolowanie michy, w chwili jak w miesiąc zszedłem 25kg kiedyś (mój jedyny czas gdzie miałem nadwagę a nie otyłość) to przez pół roku zachowałem 95kg i dopeiro później zacząłem tyć - ponieważ nie widziałem, że jestem od krok od bycia normalnym i w mojej głowie nadal byłem spasły strasznie. Więc zacząłem niczym debil ponownie pić kolorowe i zamawiać jedzenie ¯\_(ツ)_/¯
@mandziok: jop, bardzo niska, jestem na podobnej kalorycznosci (1800 +/-) ale redukuje z 97kg aż do momentu jak będę miał 84cm w pasie, waga aż tak bardzo mnie nie intereuje, chociaż fajnie widzieć jak kg spadają na wadze (na razie 10dni za mna, ale bez takich efektów jak u Ciebie xd może 1kg w doł). Coming out na 1 stycznia :-D także trzymam kciuki za nas ;)